Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198417.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.55km
  • Czas 02:08
  • VAVG 25.10km/h
  • VMAX 61.50km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sejtanic trip

Wtorek, 12 grudnia 2017 · dodano: 12.12.2017 | Komentarze 3

To, co dziś urywało łby, to nie był wiatr. To był istny, wściekły Szatan. Co oznacza, że powinienem być z nim w komitywie i czuć doń choć lekką miętę, ale nie, nie i jeszcze raz nie - to była wojna, bez choćby nutki sympatii. Dość napisać, że gdy na chwilkę, malutką chwilunię, zaczęło mi wiać w plecy, to rozpędziłem się na niemalże płaskim terenie do ponad sześciu dych. Crossem! O tym, co przeżywałem na otwartych, polnych terenach, lepiej nie pisać.

W sumie coś jest na rzeczy, bo jak wiadomo to na Wildzie mieszka Szatan, a że Dębiec to subdzielnica takowej, to chyba mam odpowiedź na swe bolączki :) I co z tym mogę zrobić? Gów... Eeee... Nic :)

Trasę dzisiejszej walki o przetrwanie można porównać jedynie do kroków Bety Szydło po gabinecie wicepremiera - smutno, beznadziejnie i w poczuciu wydymania. Tylko że u mnie wróg był zawsze wrogiem, a nie kaczym Brutusem :)

Tak jak na Relive - ruszyłem z Poznania w kierunku Plewisk, serwisówkami dotarłem do Dąbrówki i Palędzia, tam skręciłem na Gołuski i Chomęcice, z nich znów nawrotka do Komornik, krajową piątką do Poznania, gdzie wpadłem do przychodni po wyniki badań, a dokrętka kilkukilometrowa to Luboń i prawie swoimi śladami do domu.

Focisie dziś dwie z trasy:


No i jedna z jej braku :) Odcinek Chomęcice - Konarzewo jak na moje otworzą ponownie gdzieś za tryliard lat.

Aha, a czemu wybrałem dziś crossa? Bo przelotnie popadywało i wiało. Nie wiem, czy o tym już wspomniałem :)



Komentarze
Trollking
| 21:38 wtorek, 12 grudnia 2017 | linkuj Ania - w sumie chodziło mi o przelotne opady. Wiało non stop (i tu nasuwa mi się kilka niecenzuralnych słów)!!! :)

Putin - Szatan nie zna granic! :)
putin
| 19:27 wtorek, 12 grudnia 2017 | linkuj W Warszawie też coś odwalilo Najwyższemu z tym wiatrem, trzeba przetrwać dopust Boży w ten Adwentowy Czas :P
anka88
| 18:34 wtorek, 12 grudnia 2017 | linkuj "Przelotnie wiało"?! To taki żart? :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzepo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]