Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.20km
  • Czas 02:10
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 226m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Za wolno(ść)

Sobota, 11 listopada 2017 · dodano: 11.11.2017 | Komentarze 14

No, to chyba dziś już legalnie mogę ponarzekać na wiatr, tym bardziej, że nikt mi nie powie, że czarne jest czarne (czy jakoś tak), twierdząc, iż nie wiało :) Bo duło jak cholera. To trzeci orkan w dość krótkim czasie, za co w sumie możemy jako ludzkość podziękować sami sobie, rozwalając środowisko nadmiernym użytkowaniem samochodów, paleniem jakimiś śmieciami, rozpylaniem freonu, wycinaniem lasów... I dobrze nam tak. Oby skończyło się jedynie na uprzykrzaniu jazdy na rowerze, a nie czymś poważniejszym, od czego - póki co - jesteśmy szczęśliwie w miarę wolni w naszej strefie geograficznej. Za to fajnie się patrzy w TV jak niejaki Marcin cofa dym z rac na pyszczki niektórych miłośników czystości Polski, tych z celtykami na sztandarach :)

Wyruszyłem na rower dość późno (lekko przed południem), bo pomimo faktu, że nigdy nie było mi do twarzy w biało-czerwonym, to każdy ustawowo dzień wolny świętuję solidnym wyspaniem. Cześć i chwała wygodnej pościeli! - oto moje hasło na dziś :) Coś tam kropiło, ale niezbyt mocno, jednak kilka spojrzeń na uginające się drzewa i myśli o szosie odeszły w niebyt. Ruszyłem crossem. Zresztą "ruszyłem" jest niezbyt adekwatnym pojęciem, więc zastąpię go wyrażeniem "wypełznąłem", a potem też jedynie pełzałem.

Z Dębca dokręciłem przez Świerczewo do wysokości Szacht, gdzie cyknąłem fotę pro forma, żeby jakakolwiek była i limit nie myślał, że o nim zapomniałem :)

Następnie przez opłotki Lubonia dotarłem do okolic rzadko mijanego, pustego dziś Autodromu wybudowanego przez Skodę, gdzie można się przeszkolić w wychodzeniu z poślizgów, jeździe po lodzie i innych tego typu atrakcji. Fajna sprawa.

Minąłem Komorniki, Szreniawę, Dębno i w Stęszewie w końcu skręciłem w kierunku Łodzi, Dymaczewa i Mosiny, z której przez Puszczykowo oraz Luboń dokręciłem do domu, tym samym znów wykonując "kondomika". A dzisiejszego wyniku komentować może nie będę, napiszę jedynie, że te marne 25 km/h kosztowały mnie sporo zdrowia.

Na koniec, specjalnie dla Bajskstatsowiczów z sąsiedniego województwa, robiona z rąsi panorama Łodzi. Za mną kościół, po lewej jezioro Dymaczewskie, po prawej cmentarz. Kilkaset metrów wcześniej można zajrzeć do świątyni Świadków Jehowy, a naprzeciwko kupić sadzonki. Koniec atrakcji :)




Komentarze
Trollking
| 21:38 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Jednostka + jednostka = dwie jednostki. Wystarczy pomnożyć przez kolejne i samo się dzieje :) Ja już kilka mnożników mam na koncie, przynajmniej w temacie komunikacji :) I jedną Teściową, która ma centralne zamiast pieca :)
Lapec
| 21:33 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj No niestety, sami się zabijemy - u mnie jak już zaczynało być normalnie (filtry, paplanie o ekologii, dofinansowania do wymiany pieców) to zaś się zaczyna akcja pt: dokładnie pogryź powietrze zanim się sztachniesz ... nic nie poradzimy jednostkowo, lepiej zostawać w wyrze :D

A co do poprzedniego wpisu to po raz kolejny: oddawać moje +30, lubię parować :P
Trollking
| 20:38 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Huann - logiczne w sumie, a nawet w dorszu :)

Putin - też się cieszę. Że nie mam dzieci i nie będę ich musiał od-wychowywać :)

Ania - dokładnie! Albo nawet: ja-wo(h)l! :)
anka88
| 16:19 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Wolno czy nie wolno... w każdym bądź razie wolno, a nawet powinno się jeździć nawet i podczas kolejnego orkanu :)
putin
| 09:52 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Hehe jesteś już dla narodowej sprawy stracony, ale na szczęście nowmu pokoleniu Władza Narodowa wdroży wychowanie o charakterze patriotycznym :P
huann
| 07:06 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Zaj-żarł bym, ale zawsze jadę albo na jedzenie w p., albo na jedzenie do domu ;D
Trollking
| 21:07 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj A czy ja ich bronię? I gdzie lawiruję? :) Napisałem, że miejsce jest spoko i mają dobry piar - tyle :)

Jak wiesz jestem przeciwnikiem wzmożonego ruchu samochodowego w mieście, które powinno się zastępować dobrą komunikacją publiczną plus taksówkami jako ewentualnym wspomożeniem w razie w. I swego zdania nie zmienię! :)
Jurek57
| 20:50 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj Tomaszu !
Lawirujesz.

Kiedyś widziałem stojąc w korku na wjeździe na wiadukt górczyński jak opisane auto "Śkoda Auto Szkoła" złamało co najmnie kilka zasad ruchu drogowego z jazdą po chodniku włącznie.
Trollking
| 20:32 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj I nie zajrzysz? :)
huann
| 20:01 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj Potwierdzam słowa Bitelsa w temacie fastfooda. A przez Plac Wolności to nawet 2x dziennie przez 5 dni w tygodniu jeżdżę! (jeśli jeżdżę;)
Trollking
| 19:31 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj Huann - o, to coś przeoczyłem :) Ale Plac Wolności mijam często jadąc do pracy. W Poznaniu :)

Bitels - muszę uwierzyć Ci na słowo :)

Jurek - krokodyle łzy? A gdzież tam! Poza tym jedno z drugim się nie wyklucza - jeśli już jeździ tyle niepotrzebnych puszek po drogach, korkując te, które są potrzebne, to niech przynajmniej robią to bezpiecznie. A poza tym Skoda ma dobry rowerowy piar :)
Jurek57
| 17:41 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj Tomasz !
Co jest ?
Tutaj ocieplenie klimatu i krokodylowe łzy ?
A poniżej samochodziki ... . Na dodatek z ukrytą opcją niemiecką. :)
Bitels
| 17:31 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj A na Placu Wolności najlepsze chesseburgery w mieście Uć
huann
| 16:19 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj W środku Łodzi jest (niewidoczny na zdjęciu) Plac Wolności - na którym to zresztą po raz pierwszy napotkałem mą rowerzycę. Pewnie stąd ta średnia ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa namii
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]