Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197701.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.30km
  • Czas 01:54
  • VAVG 28.05km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Człowiek doświadczony

Czwartek, 26 października 2017 · dodano: 26.10.2017 | Komentarze 9

Jak wiadomo nie od dziś, jesień ma coś z deklem. Najpierw, całkiem niedawno, pokazywała swoją śliczną, złotą buźkę, żeby teraz ukazać paskudny ryj. Zero zdecydowania, jednym słowem - baba. Nie obrażając oczywiście kobiet, z pełnym uszanowaniem płci pięknej :)

Wczoraj przegrałem z deszczem (jedynie godzinny kurs na stacjonarnym chomiku, wykonane 33 km), dziś na szczęście udało się wyjechać, ale przyjemności w tym było tyle, ile miał słodziutki, maleńki prosiaczek z tego, że został kotletem. W roli rzeźnika wystąpił dawno niewidziany gnojek, czyli wiatr. Niby zachodni, ale realnie zmienny i naprawdę solidny (momentami nie mogłem przekroczyć prędkości większej niż 22-23 km/h).

Trasa dziś lekko zakręcona, z powodu objazdów. Z Dębca przez Luboń, Wiry i Komorniki, potem do Plewisk, serwisówkami do Gołusek, Palędzia i Dopiewa, tam skręt do Konarzewa, skąd znów wróciłem do Palędzia oraz Gołusek, a już inną drogą dotarłem do Plewisk i wróciłem do domu.

Jeden dzionek bez roweru i prawie zapomniałem, że poruszam się prawie codziennie wśród innych tubylców, ludzi, którzy w znacznej części powinni mieć genetyczny zakaz prowadzenia czegokolwiek, czyli mieszkańców wschodniej Europy, względnie zachodniej Azji. Polacy, Ukraińcy, Rosjanie – jeden pies, po co ryzykować jedynie swoim życiem, skoro można czimś? Najpierw między Dopiewem a Konarzewem przyuważyłem traktor, zza którego zaczął się wyłaniać SUV, najpierw ostrożnie, żeby sprawdzić, czy nic nie jedzie z naprzeciwka, potem, gdy upewnił się, że owszem, jadę... zaczął wyprzedzać. Finalnie minęliśmy się prawie ocierając uszko o lusterko, a to tylko dlatego, że przyhamowałem. Potem, przed Plewiskami, na zakręcie drogi tak wąskiej, że nawet nie opłaca się malować pasów, wyprzedziły mnie na raz dwa samochody, w tym jeden dostawczy. Pobocze, jak dobrze, że istniejesz...

Za to już na zupełnym luzie, płynnie i dziarsko, pamiętając o tym, co było za mną, minąłem się kawałek dalej z takim oto sympatycznym bolidem (fota niewyraźna, więc może nie widać, że jechał w moim kierunku). Doświadczenie robi swoje :)

A jutro znów ma padać... :/



Komentarze
Trollking
| 17:49 piątek, 27 października 2017 | linkuj Huann - ależ ja lubię Pablopavo! Nawet z szacunku dla niego kupuję oryginalne wydawnictwa :)

Ania - pewnie to chciałem napisać, sam nie wiem :) Bolid łaskawie zrobił mi te kilka centymetrów miejsca :P
anka88
| 13:50 piątek, 27 października 2017 | linkuj Chyba chciałeś przez to powiedzieć, że kobieta zmienną jest, jak pogoda :D. Ten bolid niech robi miejsce :)
huann
| 07:03 piątek, 27 października 2017 | linkuj @Kombajn, a Mikrowafle:
Chyba wcześniej były piwa, dużo piw i piwo, bo z samego koncertu pamiętam, że na nim... byłem ;) Co do muzy, to z pewnością... grała i były jakieś Ludziki na scenie (nie mylić z Pablopavo, tego jeszcze nie było)
Trollking
| 21:20 czwartek, 26 października 2017 | linkuj Ta skandynawska krew chyba już dawno umarła ze smutku i samotności :)
putin
| 21:12 czwartek, 26 października 2017 | linkuj Ja jestem z Azji Zachodniej i w moich rejonach na drogach panuje ułańska fantazja, dają o sobie znać geny dawnych husarzy wymieszane z genami stepowych mongolskich wojowników i domieszką krwi skandynawskiej ;)
Trollking
| 21:02 czwartek, 26 października 2017 | linkuj Słyszę, że ciężko pomylić :)

https://www.youtube.com/watch?v=2rOACRkTYmA

Kombajn był bardziej rockowy, troszkę myslovitzowy :)
huann
| 20:31 czwartek, 26 października 2017 | linkuj No proszę!
Zawsze okładkę płyty z kurokombajnem ceniłem, a raz na uckim koncercie w dawno niebyłej "Dekompresji" byłem. Z pewnym bikestatkowiczem, ale mogę powiedzieć z którym. Otóż z kol.aardem, ale mogło mi się pomerdać i nie był to Kombajn, a uckie Mikrowafle z Marcelim Zamenhofem na vocalu: https://www.youtube.com/watch?v=WDOp1sAMsYw
Trollking
| 20:12 czwartek, 26 października 2017 | linkuj He :) tak w temacie to na BS mamy jednego zakamuflowanego członka kultowego zespołu Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach - ale nie powiem którego ;)
huann
| 19:17 czwartek, 26 października 2017 | linkuj I znów ogólnie to na ust korale cisną się mimowolnie słowa piosenki TPN25 "Heniek nie ma już kur - bo mu je przejechał Robur" :) https://www.youtube.com/watch?v=1n6NfgtsT9M
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciamo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]