Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 26.44km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

MSKR

Piątek, 28 lipca 2017 · dodano: 28.07.2017 | Komentarze 12

Kolejny z cyklu wyjazdów spod znaku "masakracja". Ale lepsza masakracja niż brak masakracji. Paulo Coelho :)

Jazda crossem, pod silny wiatr i przy średnich warunkach to nie jest mój ulubiony sposób spędzania czasu na rowerze, ale co zrobić? Dobrze, że w ogóle dziś wyjechałem, bo w nocy solidnie lało, a po południu burzyło. Mnie na trasie czekały jedynie atrakcje postojowe - sztuk dwa - służące przeczekaniu nagłych oberwań chmury. A tak poza tym to znów szwankuje mi tylna przerzutka, a ja po drodze bawiłem się w ustawienie siodełka, bo ponownie odczuwałem dyskomfort w kolanie. Polepszyło się, więc jak sądzę znalazłem "kąt poddupia" idealny :)

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Rosnowo - Konarzewo - Trzcielin - Dopiewo - Palędzie - Plewiska - Poznań. Tempo ślimacze i powolne, ale po prostu mi się nie chciało cisnąć. Udało się :) 

Bonusowo dodałem jeden egzemplarz (Rosnowo) do nieistniejącej, przeciwdeszczowej rywalizacji "ZaliczWiatęPeEl". Może czas takową oficjalnie założyć? :)




Komentarze
Trollking
| 18:04 sobota, 29 lipca 2017 | linkuj O cholera. Nie mam pojęcia. Ale na moje bardziej z wiatrem to się kojarzy. I zaraz pewnie ktoś napisze, że mi się wszystko z nim kojarzy :)
huann
| 07:48 sobota, 29 lipca 2017 | linkuj Ciekawe, czy słowo "wiata" ma źródłosłów starożytny - od łacińskiego "via" - czyli "droga"?
Trollking
| 20:48 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj A widzisz, widzisz. Czyli jednak jest sens dalszych badań. Uff :)
rmk
| 20:41 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj A wiat nie kojarzę w Poznaniu. Jeśli są to już dawno nie mają bocznych ścianek, poległy w zderzeniu z głupotą podróżnych ;)
Trollking
| 20:35 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj Musiałeś mi zepsuć głęboką myśl, którą sam wywołałeś? :)))

PS. dodawaj wypisy nie bieżąco, to nie będę musiał myśleć :)
rmk
| 20:31 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj Ja chowałem się przed Rokietnicą, nie w Poznaniu :)
Trollking
| 20:26 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj Remik, zainspirowałeś mnie do weryfikacji problemu. Faktycznie, przecież staram się kręcić poza miastem, a nie zwracam uwagi na to, jak jest w nim samym. I teraz sobie myślę, że wiata w Poznaniu to marzenie ściętej głowy. Są jakieś daszki, ale wiaty...? Wieś rządzi! :)
rmk
| 20:06 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj Ja wczoraj chowałem się pod wierzbą, wiat na mojej trasie nie ma :/
Trollking
| 19:38 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj No oczywiście, że sobie zdaję sprawę! I wdzięczny jestem, tym bardziej, że nigdy nie uważałem "tego, co państwowe" za z gruntu złe. Wręcz przeciwnie - model skandynawski pokazuje, że może być nawet dobre, choć wypaczeń nie brakuje :)

Dziś tylko sobie wyobraziłem co by było, gdybym czekał pełen nadziei po jakiejś awarii na autobus, a przyjechałoby takie coś, jak "Transport Dopiewo", czy jak mu tam. Mały, mikry busik, gdzie nawet jakby mi pozwolili rower wsadzić to szprychami czyściłbym zęby pasażerom, a rogi od kiery kierowca trzymałby w zębach :)
Jurek57
| 19:29 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj Czy zdajesz sobie sprawę... ? Że chociaż PKS dogorywa to my rowerzyści winniśmy być jej wdzięczni za pozostawione jak "latarnie morskie"
"ratunkowe koła" !!! ;)
Nie wszystko państwowe... było złe !
Trollking
| 19:27 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj Chyba lepsze takie niż szewskie :)

Nie wiem czy każdy rowerzysta taki posiada, lecz źle ustawione siodełko pozwala empirycznie potwierdzić lub zaprzeczyć :)
anka88
| 19:12 piątek, 28 lipca 2017 | linkuj Zabawne masz słownictwo :) "Kąt poddupia"?! Ale skoro o tym piszesz, to znaczy, że każdy rowerzysta taki posiada. Dobrze wiedzieć :) Mi się udało przejechać bez przystanków. Uff...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa siety
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]