Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.70km
  • Czas 01:54
  • VAVG 27.74km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiatrozamach

Środa, 15 marca 2017 · dodano: 15.03.2017 | Komentarze 15

Jeśli ktoś wyśmieje lub zaneguje to, iż dziś w okolicach Poznania mocno (taki eufemizm) wiało, niech od razu szykuje numer do swojego dilera oraz kombinuje dla mnie zniżkę. Chcę mieć ten towar, bo musi być naprawdę zacny. Tymczasem przez dokładnie 26 kilometrów, na odcinku między Dębcem a Więckowicami (pośrodku Plewiska, Skórzewo, Zakrzewo oraz Sierosław) byłem regularnie bity, chłostany oraz wietrznie gwałcony przez jakąś lądową wersję mini sztormu. To, że średnią miałem dodatnią (23,8 km/h) zawdzięczam jedynie temu, że trzymała mnie przy życiu wizja powrotu. I faktycznie, od Fiałkowa przez Dopiewo, Palędzie, Gołuski i Plewiska ziściła się ona w postaci kilku podmuchów w plecy oraz sporej ilości bocznych. Ale i tak była cudowną odmianą. Nie wystarczyło to co prawda na nadrobienie pierwszej połowy, ale z drugiej strony - bywało już gorzej.

"Atrakcji" drogowych było niewiele, prócz jednego zdarzenia z samego początku. Na Głogowskiej, gdy kręciłem sobie DDR-ką, zauważyłem kątem oka, że jadący za mną ulicą dostawczak (na jeleniogórskich blachach - wstyd!) szykuje się do wjazdu na stację benzynową marki Lukoil (to ważne), jednak żeby to zrobić musiał wykonać skręt w prawo i znaleźć się na moim torze jazdy. No i oczywiście znów uratowało mnie doświadczenie - zwolniłem lekko, chuchając na zimne. Jak się okazało to zimne parzyło, bo gdybym tego nie zrobił to wylądowałbym pod kołami, gdyż widocznie jadąc jako uprzywilejowany po nieosłoniętej i dobrze oznaczonej ścieżce byłem powietrzem (ma się te zdolności, nawet o tym nie wiedząc). Puszczając wiązkę łaciny w kierunku kierowcy przyuważyłem, iż jego fizjonomia dziwnie kojarzy mi się z naszymi niebiesko-żółtymi sąsiadami (a mają oni coś w sobie specyficznego, kto ma z nimi do czynienia przyzna mi pewnie rację). Tym samym, gdybym na przykład zginął dziś podczas owego manewru to wystarczyłoby trochę propagandy rodem z "Dziennika", tfu, "Wiadomości" TVP i spokojnie dałoby się to przedstawić jako zamach na polskiego obywatela przez banderowca siedzącego w niemieckim samochodzie podczas wjazdu na ruską stację benzynową. Tyle dobra w jednym! Tylko siodłać kota, łapać za szabelkę i bronić podmiotowości! :)



Komentarze
Trollking
| 19:46 czwartek, 16 marca 2017 | linkuj Ja uważam, bo gdybym tego nie robił to trzeba by było zmienić z "jest" na "było" zagrożone :)
anka88
| 19:42 czwartek, 16 marca 2017 | linkuj Twoje życie stale jest zagrożone... Uważaj na siebie :)
lipciu71
| 13:03 czwartek, 16 marca 2017 | linkuj Fakt w różnych miejscach siadają :)
mors
| 00:02 czwartek, 16 marca 2017 | linkuj Ryszardom by nie wystarczyło, bo by zapytali, czy tankował sobie czy komuś - wszak można to dwojako rozumieć. ;ppp
Trollking
| 00:00 czwartek, 16 marca 2017 | linkuj Wystarczyłoby napisać, że tankował. Ale skoro sam się skazałeś na niedomówienia, to masz :)
mors
| 23:57 środa, 15 marca 2017 | linkuj Skoro pisałem o Ukraińcu, to chyba raczej tym z Twojej opowieści. ;ppp Rozwalasz skalę. :)
Trollking
| 23:51 środa, 15 marca 2017 | linkuj A sprecyzowałeś czy chodzi o pompowanie jako pracownik czy jako klient? :)

Odnieść się do Twojej wypowiedzi można było dwojako, Beatko :)
mors
| 23:42 środa, 15 marca 2017 | linkuj Ryszard, zlituj się, gdzie ja pisałem o pracowniku owej stacji???!!! :O

Poświęć, poświęć. ;)
Trollking
| 23:25 środa, 15 marca 2017 | linkuj Morsie, a teraz - zgodnie z Twoją taktyką - mógłbym Cię zmiażdżyć za czytanie bez zrozumienia, ale znaj moją dobroć. Więc uznam, że jest późno i napiszę, że nic nie wspominałem o ukraińskim pracowniku stacji, ale Ci wybaczam. Widzisz, tak to się robi. Wiem, dla Ciebie nowość! :)

A co do rozpoznawania Ukraińców - coś mi się wydaje, że poświęcę temu zagadnieniu kiedyś osobny wpis :)
mors
| 23:17 środa, 15 marca 2017 | linkuj Żaden szanujący się Ukrainiec nie będzie pompował na ruskiej stacji paliw. ;>
Na polskiej też nie, heh...

Ja mam trudności z ich rozpoznawaniem, bo w moich okolicach mieszka tak wiele potomków zabużan i ukraińców, że do pewnych patologii już się przyzwyczaiłem. ;]
Trollking
| 19:22 środa, 15 marca 2017 | linkuj Chyba z lady sklepowej :)
lipciu71
| 17:13 środa, 15 marca 2017 | linkuj Na panieński płacz wyrywa się najlepsze towary :)
Trollking
| 16:53 środa, 15 marca 2017 | linkuj Dariusz - no, w końcu... :)

Remik - panienki nie płaczą, tylko delikatnie łkają :)
rmk
| 16:46 środa, 15 marca 2017 | linkuj E tam, płaczecie jak panienki.
lipciu71
| 13:02 środa, 15 marca 2017 | linkuj Łaskawie w drodze wyjątku potwierdzam. Wiało jak cholera!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa taros
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]