Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.70km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.77km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Psik

Niedziela, 14 lutego 2016 · dodano: 14.02.2016 | Komentarze 7

Po tych ostatnich pogodowych fikołkach mój organizm powiedział: "veto, czas się zbuntować!" i zafundował mi lekkie przeziębienie połączone z katarem. Czuje się więc "tak se". ale jako że od zawsze zamiast zalegać w łożu i udawać inwalidę wolę wypocić choróbsko, co w 99,87% przypadków okazuje się skuteczne, zafundowałem sobie zdrowotne pięć dyszek. Lekarzy, którzy jakimś cudem kiedyś niechcący wpadną na tego bloga, uprasza się o niekomentowanie :)

Oczywiście jak to zwykle ja przekombinowałem z wyborem kierunku, przez co wiatr (nie jakiś specjalnie silny, ale niezmiernie upierdliwy) wymęczył mnie koszmarnie. Z ręką na sercu (nie żeby doszły mi jeszcze problemy kardiologiczne) mogę stwierdzić, że nie pomógł mi ani przez sekundę, a wręcz przeciwnie. Rowerowe walentynki uważam więc za odbyte i nic więcej.

Musiałem znów ruszyć wcześnie, po ósmej, bo znów do roboty. Wróciłem zmarznięty i "omglony", bo na wolnych przestrzeniach wciąż zalegało w powietrzu mleko. Trasa: Poznań - Luboń - Puszczykowo - Rogalinek - Rogalin - Mieczewo oraz powrót praktycznie tak samo, tylko z małą korektą. która uwzględniła zahaczenie o Mosinę.

A psik!



Komentarze
Trollking
| 20:03 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj L4? A co to? :) generalnie moja taktyka działa prawie zawsze. Co z tego, że 3-4 dni wyglądają tak, że mógłbym być żywą reklamą firmy produkującej chusteczki? A mój nos żywą reklamą hasła: temu panu już nie polewamy?

Jak nie podziała to będę się zastanawiał. Ale ilu w tym czasie zarażę ludzi problemowych, którzy przyjdą do mnie do pracy to moje :)
starszapani
| 19:34 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj No ja nie wiem ale na mnie wypacanie choróbska na rowerze działa jeszcze gorzej. Jak mnie łapie katar to od razu L4 i dwa dni leżenia w łóżku.
lipciu71
| 19:28 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj Nooo ;-)
Trollking
| 19:19 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj Przepraszam :(
lipciu71
| 18:57 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj Z wiekiem stajesz się coraz bardziej grymaśny. Tulipanki z butelek się nie podobają. Phi :)
Trollking
| 18:09 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj Od tulipanków na szosie wolałbym się trzymać z daleka. Szczególnie od tych wykonanych przez subtelnych panów w dresach z opróżnionych już butelek :)
lipciu71
| 00:18 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj A tulipanka szosie kupiłeś/wręczyłeś? Pewnie nie. Typowy facet!!!

Dosiadać ją dosiadasz, ale przytulić/kupić kwiatka/pochwalić/umyć czasami, to już nie. Prawdziwy MACHO!!! Tak trzymać ;-) !!!!!!!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]