Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.10km
  • Czas 01:48
  • VAVG 30.06km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Luto :)

Niedziela, 7 lutego 2016 · dodano: 07.02.2016 | Komentarze 4

Co tu dużo pisać. Bosko dziś było! Luty? Jaki luty? Lato prawie. Luto :)

Dycha na termometrze, wiatr upierdliwy, ale do ogarnięcia, sucho, ładnie i och ach. Nawet ja nie miałem powodów do narzekania. A to się rzadko zdarza.

Rozpisywać się nie będę - pokręciłem na południe, przez pustą o dziwo Starołęcką, potem Wiórek, Rogalinek, skręt na Rogalin, potem Świątniki, za którymi zawróciłem (na wysokości baru z grochówą) i nawiedziłem jeszcze Mosinę, Puszczykowo i Luboń. Czyli klasyk.

Jadąc mijałem chyba cały rowerowy Poznań i okolice. Rowerzyści byli wszędzie - za mną, przede mną, obok mnie, na asfaltach, drogach przy nich, lasach, a w pewnym momencie zacząłem uważniej patrzeć na niebo. Tam luz :) Większość uśmiechnięta, radosna - super. Choć nie powiem, gdy nauczony zimowym doświadczeniem odwróciłem się przed nawrotem i zamiast ciągu samochodów zauważyłem kilkaset metrów za mną dwóch kolarzy, a za nimi jeszcze peleton im podobnych - zrobiło mi się dziwnie, Jak nie w Polsce :)

No i w końcu jakaś normalna średnia się udała...



Komentarze
Trollking
| 19:30 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj A, to pewnie i Twój samochód widziałem wśród tysiąca tam zaparkowanych aut z całej Polski :) być może nawet gdzieś się minęliśmy? Faktycznie, przyczepka jest rozwiązaniem - rodzinka na nią i setki będą leciały aż miło :)

Ps. jak muzeum po remoncie? Warto się wybrać?
rmk
| 14:02 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj Byłem w niedzielę, rodzinnie, w Rogalinie. Jechałem samochodem przez Wiórek, wracałem przez Luboń. Ilość mijanych przeze mnie rowerzystów wprawiała mnie we frustrację. Taka pogoda, taki dzień a ja autem :/

Musze kupić synkowi przyczepkę, wtedy będę pomykał jak tir :D
Trollking
| 21:03 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Spokojnie. Pierwszy "mróz" (plus pięć) i sytuacja wróci do normy :)
lipciu71
| 20:51 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj Znowu wszędzie rowerzyści? Znaczy zacznie się nuda :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa twarz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]