Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198816.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.10km
  • Czas 01:49
  • VAVG 28.13km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 73m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Noc z byczkiem Fernando

Środa, 16 grudnia 2015 · dodano: 16.12.2015 | Komentarze 8

Wczoraj padało, więc nie pokręciłem, ale za to się wyspałem. Dziś za to... padało, lekko bo lekko, więc pokręciłem, ale się nie wyspałem. Bynajmniej nie przez rower.

Na poznańskim Dębcu mieszkam przez 2/3 czasu mojej bytności w Poznaniu. Zawsze - wbrew obiegowej opinii - chwaliłem sobie tę lokalizację i spokojny klimat. Do czasu. Ten czas nadszedł niedawno, jakiś miesiąc temu, gdy dość młoda sąsiadka z góry sprowadziła sobie absztyfikanta o aparycji nie do końca rozwiniętego orangutana odzianego w dresy. Generalnie jest cisza, dopóki się chłopak nie napije, a wtedy nasza niewiasta ucieka przed nim do zaznajomionych sąsiadów piętro niżej, a pech chce, że to piętro niżej to też nasze piętro. Wczoraj przesadził. Około jedenastej wieczorem rozległo się klasyczne walenie w drzwi (nie nasze) oraz krzyki, a byczek zaczął wyżywać się również na ścianach. Wezwana została policja, co jak sądziliśmy miało załatwić sprawę. Taaa. Okazało się, że po wywleczeniu go za flaki... panowie z MO i nasz bohater się kojarzyli z.. meczów Lecha. Więc zamiast bęcków wypalono fajeczkę, agresor obiecał, że się uspokoi i sobie pojechali.

Spokojnie było jakąś godzinę. Około pierwszej w nocy na korytarzu zaczęły lecieć butelki oraz cięższe sprzęty, nie mówiąc już o sąsiadujących drzwiach. Tego już było za wiele - wykonałem dwa telefony w obrębie kilku minut na 112, tym razem informując, że poproszę poważnych ludzi, a nie ziomali-kiboli. I w końcu przyjechała grubsza ekipa (dwa radiowozy po dwóch chłopa), którym udało się wywlec naszego Fernando na zewnątrz i ładując go do karetki, bo rzucając butelkami biedactwo się pokaleczyło. Zagrożeni sąsiedzi posprzątali szkło, ale cały ten mezalians to niezłe pato. Dziś rano zresztą oficjalnie nas przeproszono za gnoja, który przyznać trzeba osobiście nam nie zagroził, co nie zmienia faktu, że należy mu się solidne klepanie w celu ustawienia szarych komórek we właściwych miejscach. Co z nim dalej - nie wiadomo, ale obawiam się, że to nie koniec. Jeśli takie przypadki będą się powtarzały to... hm, jestem po świeżej lekturze "Ojca chrzestnego".

Ten przydługi wstęp miał wyjaśnić czemu to, że w ogóle dziś wyjechałem było niemałym heroizmem. Nie dość, że zasnąłem o wpół do trzeciej nad ranem, to jeszcze mżyło, było dość ślisko i mokro. Zrobiłem kółeczko na wschód, przez Starołękę, Krzesiny, Gądki, Robakowo, Krzyżowniki, Tulce i znów Krzesiny. W półśnie, we mgle i z tempem rozdeptanego ślimaka.

A aktualnie zasypiam na siedząco.



Komentarze
lipciu71
| 10:04 czwartek, 17 grudnia 2015 | linkuj Z tym sąsiadem się tak nie spiesz ok? Może już się uspokoił :)

Kawał faktycznie nieśmieszny, szczególnie opowiadany po raz tysięczny ;-)
Trollking
| 23:20 środa, 16 grudnia 2015 | linkuj Z profesorem Miodkiem miałem kiedyś kontakt werbalny na Uniwerku Wrocławskim. Przesympatyczny człek, ale numeru nie wziąłem :) zresztą to były czasy moich egzaminów na studia, więc komórki były w zaniku. Szczególnie te moje, szare :)

Powiem sąsiadowi, że poczekasz, może być? ;)

Kawał zupełnie nieśmieszny, prawda? Fuj, fuj :)
lipciu71
| 22:57 środa, 16 grudnia 2015 | linkuj Numer znam ale nie dam. Jak w przedszkolu :)

Twojemu sąsiadowi walnę to wszystko prosto w twarz ale pod warunkiem, że go nie będzie :) Ot taki absurd.

A tego dowcipu nie znalem.
Trollking
| 22:45 środa, 16 grudnia 2015 | linkuj Jurek - mam podobne podejrzenie co do niewiasty... pozostanie pogonić stąd pełną parkę... tym bardziej, że przed policją jeszcze go broniła, że on taki kochany, że tylko jak się napije... skowronkom sugeruję znaleźć inny wodopój :) A co do Warty - wiem, wiem, pamiętam jeszcze smutne ruiny pewnego stadionu (aktualnie parking).

Dariusz - dawaj numer!!!

Jeśli chodzi o sąsiedzką interwencję to oczywiście liczyłem na Ciebie. Przyjeżdżasz z kamerką, ja ją od Ciebie odbieram, ty sąsiadowi tłumaczysz. Będzie równie zabawnie :)

Co do ostatniego zdania to rozumiem, że jesteś na bieżąco z wulgarnym i wcale nieśmiesznym żartem: - gdzie była ubezpieczona Ewa Tylman? - W Warcie...

Nie wypada się śmiać... ekhm.
lipciu71
| 22:22 środa, 16 grudnia 2015 | linkuj Do Miodka możesz zadzwonić nawet o wpół do drugiej i Ci to wytłumaczy ładnie ;-)

Jak sąsiad się znowu tak sponiewiera to zawsze możesz wyjść na klatkę i powiedzieć mu to prosto w przekrwione oczy. Dam stówę aby to zobaczyć, dam dwie aby to sfilmować :)

To nieładnie, że kibicujesz Warcie. Rutkowski Ciebie za to wezwie do siebie na pogawędkę hehe.
Jurek57
| 22:16 środa, 16 grudnia 2015 | linkuj A może niewiasta lubi ... pogonie ... i to nie jest jej i jego ostatnie słowo ? :-)
Co do Warty ... na Dębcu głośno tego nie mów . :-)
Trollking
| 21:30 środa, 16 grudnia 2015 | linkuj A to w sumie ciekawe zagadnienie logiczno-gramatyczne. Bez wykładni jakiegoś prof. dr. hab. nie uznam swej porażki. Nawet o trzeciej nad ranem :)

Sąsiadowi mogę postawić. Nagrobek. Zresztą to zaledwie "sąsiad", bo to jakaś menda bez prawa zamieszkania :)

Flaki Kolejorza faktycznie sięgają coraz dalej. A ja z dnia na dzień coraz bardziej kibicuję Warcie :)
lipciu71
| 20:50 środa, 16 grudnia 2015 | linkuj Dobrze że nie zasnąłeś dopiero o wpół do trzeciej w nocy, wówczas byś na pewno się nie wyspał ;-). Nie abym się czepiał ale wpół do trzeciej może być tylko jedno w ciągu doby (rewanż za PUKI, hehe)

Jak widać długie są ręce Kolejorza hehe.

Swoją drogą byś coś postawił sąsiadowi, może by był spokój ;-).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iedza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]