Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198074.10 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.40km
  • Czas 01:42
  • VAVG 30.24km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 177m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezzębna radość życia :)

Piątek, 28 sierpnia 2015 · dodano: 28.08.2015 | Komentarze 4

Łapiąc momenty przymusowego wolnego nadrabiam zaległości towarzyskie. Wczoraj wpadł do nas z szybką wizytą mój kumpel z woj..., ze studiów. I tak zeszło nam do później godziny na nocnych Polaków rozmowach, a jak się do tego jeszcze doda, że gdzie dwóch politologów tam miliard poglądów to poczynając od wojny anty i pro-kukizowej skończyliśmy na dyskusji o tym, ile procent krwi ugrofińskiej jest w Węgrach :)

Rano kumpel poleciał na pociąg, Żona pojechała do pracy, a ja odespałem co moje. Rzadko mi się zdarza zaliczyć takiego lenia i wylegiwać się do dziesiątej, ale kropiący za oknem deszcz nie motywował. W końcu wstałem, wypiłem kawę, w międzyczasie pogoda się uspokoiła, czyli zamiast opadów pojawił się mocniejszy wiatr. Na szczęście zachodni, więc ten lepszy dla mnie mentalnie :) Zrobiłem znaną rundkę przez Luboń, Wiry, Komorniki, Szreniawę, Trzcielin, Dopiewo, Palędzie, Gołuski i Plewiska. Jechało mi się naprawdę miło, co jednak jak się okazuje ma związek z wyspaniem się. Cóż, raz na milion lat można w praktyce potwierdzić tę teorię :)

A mój dzień został pozytywnie zrobiony, gdy dostałem samoistne pozdrowienia rowerowe od bezzębnego pana w wieku 60+ kręcącego z naprzeciwka na niemiłosiernie skrzypiącej kozie. Po raz kolejny się przekonałem, że im mniej pro tym radośniej na świecie ;)



Komentarze
Trollking
| 21:41 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj Jakbym był Amerykaninem to bym napisał, że Japonię się je atomówką. Ale nie jestem, więc muszę się pilnować, bo mnie wezmą za rasistę :)

Ale skoro nie jestem rasistą to proponuję każdemu pół godziny konwersacji po "angielsku" z przeciętnym turystą z Azji. Język angielski brzmi jakby Alien zatruł się kawałkami Predatora i łaskawie zechciał to zwrócić.

Nie jestem rasistą!!!!

PS. https://www.youtube.com/watch?v=i5_F7su4qoc&index=1&list=RDi5_F7su4qoc
lipciu71
| 21:23 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj Ja nawet za dobrze nie wiem z czym się je Japonię, a co dopiero reszta określeń hehe.
Trollking
| 21:07 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj Kurde, skąd wiedziałeś???

A na poważnie - kumpel jeszcze na studiach wybrał się do Japonii, ściągać stamtąd anime, mangę i inne zupełnie niezrozumiałe dla mnie terminy. Teraz jeździ tam raz na dwa-trzy lata w celach turystycznych. Jakbyś chciał poznać skarbnicę wiedzy na temat różnic między hiraganą a katakaną to podam namiar :)

Co do kolarstwa to o dziwo nie było tematu.
lipciu71
| 20:51 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj Czy może przy okazji został rozstrzygnięty wpływ Japońskich monsunów syntetycznych na rozwój kolarstwa w Chinach ;-)?

U mnie dobrze popadało do południa.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epeza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]