Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 55.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 31.43km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 182m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

PrzyLUTowanie

Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 01.02.2015 | Komentarze 8

Tak to ja mogę zaczynać nie tylko luty, ale nawet i... marzec :) Sucho, na granicy zera, wiatr lekko męczący, ale bez przesady, do tego słoneczko nieśmiało wystające zza chmur. Na odkurzenie szosy idealnie. W sumie to ja tak bym mógł mieć przez cały rok, bo temperatur powyżej 20 stopni nienawidzę, a tak to nawet się spocić nie ma jak.

Wiało z południowego zachodu, czyli mojego ulubionego. Ostatnio co prawda ten kierunek jest dość częsty, więc jestem rozpieszczany, minus tego jest taki, że trasy mi się kończą, a jeżdżenie dzień po dniu swoimi śladami nie dla mnie. Trochę więc dziś pokombinowałem i do Stęszewa dotarłem przez Będlewo, wydłużając "kondomik" o pięć kilometrów. Najpierw jednak zrobiłem prezent ambitnemu rowerzyście na MTB, którego pociągnąłem na kole od Lubonia aż do granic Mosiny. Kolega, z którym chwilę pogadaliśmy na obowiązkowym postoju na przejeździe kolejowym w Łęczycy (dwa pociągi, czyli standard, 10 minut w plecy) okazało się trenował przed sezonem szosowym. W sumie nie wiedziałem, że są sezony na różne rowery, ale muszę przyznać, że dzielnie nie odpuszczał i utrzymywał tempo lekko ponad trzech dych. Mi co prawda wiatr zmasakrował facjatę, ale przecież nie codziennie jest się rowerowym Świętym Mikołajem :)

Potem już pozostało mi samotne kręcenie, momentami nie było łatwo, ale już powrót to była poezja, Wiatr w plecy złapałem co prawda dopiero na 20 kilometrów przed finiszem, za Stęszewem, ale postanowiłem wycisnąć z niego wszystko co można. Udało się - średnia (którą się jak zwykle nie przejmuję nic a nic, tjaa...) w miesiącu zimowym mega cieszy. W tym małym fruwaniu na ziemię sprowadzało mnie jedynie zachowanie puszkowców, którzy - jak to niedzielę - musieli wyprzedzać na trzeciego, na podwójnej ciągłej, na styk, etc., etc... Szczególnie na krajowej piątce ten kompleks małego cylindra był wyraźny :/

No i jeszcze tradycyjnie podsumowanie poprzedniego miesiąca. Nie będę sypał banałem, że styczeń był "lekko" walnięty i bardziej przypominał wczesny listopad niż to, co pan zbuk nakazał. Nie zamierzam zaglądać darowanej kobyle pogodowej w zęby, tylko ją pogłaszczę za możliwość zrobienia ponad 1300 kilometrów i utrzymania średniej (mimo że znaczną część treningów wykonałem na crossie) na poziomie 29 kilosów. Poproszę to samo za rok :)




Komentarze
Trollking
| 21:11 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj Jurek - aż się boję przekroczyć te piekielne wrota... :)

Dariusz - w Będlewie jest pałac, więc pewnie jakiegoś księciunia...? szmabelana...? pazia...? babcię klozetową...? :)

Remik - dziękować. W końcu, przecież mamy już 1 lutego :)
rmk
| 20:37 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj W końcu szosowa średnia :)
lipciu71
| 20:08 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj Chłopaki. Jeśli kiedyś będę chciał się kropnąć przez Będlewo to u kogo mam się starać o zezwolenie?
Jurek57
| 19:53 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj Wchodzisz na własną odpowiedzialność ... ! :-)
Trollking
| 19:11 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj A tego nie wiedziałem. Muszę kiedyś bliżej zapoznać się z elementem kulturalnym Będlewa :)
Jurek57
| 18:02 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj Jeden z tamtejszych sklepów spożywczych (w starej chacie) nosi nieoficjalną nazwę "dom kultury" !
Trollking
| 17:58 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj Wypraszam sobie :) Będlewo objeżdżam od kilku lat i nawet pamiętam czasy wielkiej myszki Miki wbitej na pal przed tamtejszym sklepem spożywczym :)
Jurek57
| 17:53 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj "Moje" ... Będlewo stale się "modne" . :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ktaks
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]