Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 151m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

...przejdziem Wartę...

Czwartek, 15 stycznia 2015 · dodano: 15.01.2015 | Komentarze 4

...i to nawet cztery razy - dwa razy na Hetmańskiej i dwa razy między Rogalinem a Mosiną. Taką sobie sprytną trasę wymyśliłem. Poczułem się po fakcie prawdziwym Polakiem. Teraz powinienem tylko wypić z gwinta setę, zagryźć surową cebulą i pojechać samochodem 200 metrów dalej do kościoła. Będzie 100% :)

Graficznie znów mi wyszedł glut - ostatnio całkiem modne bydlę na BS. Ale dziś to już prawdziwe zdrowe glucisko, bo pięćdziesięciokilometrowe. W tę i wewte, bez specjalnie szokujących historii - najbardziej mrożąca w żyłach była ta, że na torowisku spadł mi licznik i - dziwne - nie przejechał go żaden samochód ani TIR jadący za mną. Ani jeden! Cieszy, że mimo wiatru, który w ogóle nie chciał pomagać średnia wyszła przyzwoita. No i cieszy specyficzna, choć chyba tylko zimowa chęć pozdrawiania przez bajkerów - dziś trzech wyszło z tym z własną inicjatywą i to machając już od horyzontu. Pięknie. 

Co jeszcze z newsów - wczoraj próbowałem chwilę pojeździć crossem po mieście i pozałatwiać klika pierdół, ale w momencie gdy na jednych światłach łańcuch przeskoczył mi osiem razy zawróciłem, obrałem kurs na serwis i rower tam został. Dziś już go odebrałem - hurtowo wymieniłem wszystko (korba, kaseta, łańcuch), lecąc po kosztach. I mam spokój, myślę, że na rok - bo mam nadzieję używać tego roweru tylko w co bardziej ekstremalnych sytuacjach. 




Komentarze
Trollking
| 11:04 piątek, 16 stycznia 2015 | linkuj No nie do końca - czuję się tubylcem albo swojokrajowcem :) tyle że niekoniecznie mającym chęci do identyfikowania się z większością współplemieńców :)
grigor86
| 22:20 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj Czyli wniosek z tego taki, że jesteś obcokrajowcem :-)
Trollking
| 18:49 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj No tak, zapomniałem o tym elemencie Polskości, szczególnie w wersji eksportowej na ciepłe kraje :)
lipciu71
| 15:33 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj Do 100% brakuje nogi w skarpecie obutej w sandał ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czaso
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]