Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198536.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 01:42
  • VAVG 30.82km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolne

Poniedziałek, 11 sierpnia 2014 · dodano: 11.08.2014 | Komentarze 2

W końcu wolne, co u mnie nie oznacza wcale dużej ilości czasu na rower, a bardziej na nadrabianie zaległości książkowych, muzycznych i - hmmm - "grywalnych?". W drugiej połowie tygodnia szykuje się wspólny wyjazd, ale póki tylko ja mam urlop to skorzystam, i po prostu będę leniem :) Nie mam zamiaru też bić jakichś rekordów, robić dwustu kilometrów itp. Bo wolne jest po to, żeby odpocząć!

Dziś więc (spałem do grubo po 9-tej, dla mnie rzecz niespotykana) ruszyłem dość późno, po tym gdy minęły deszczowe chmury, z planem zrobienia po prostu pięciu dych i koniec. Znów mój ukochany wiaterek z SW się pojawił i mogłem przejechać "kondomika" przez Mosinę, Łódź i Stęszew. Jechałem spokojnie, do łaski wróciły u mnie audiobooki i aktualnie słucham maleństwo Stephena Kinga "Metoda oddychania", rzecz na max dwa przejazdy. Martwią mnie coraz bardziej zużyte zębatki, jak unikam jednej z nich (oczywiście tej do tej pory katowanej non stop) to jest ok, ale nie wiem jak długo.

Po powrocie jeszcze wsiadłem na crossa i pojechałem do teściowej po zamrożony obiadek, uzyskując na dystansie 7,5 kilometrów zabójczą średnią 25 km/h :) To był koszmar - poruszanie się po Wildzie koło południa powinno być stosowane zamiennie z karą śmierci. Korki, auta zaparkowane na połowie ulicy i ta kostka... Brrr. Przy tym wszystkim okazało się, że ok, rower w tamtym tygodniu wrócił z serwisu, ładnie założono mu nowe linki, wyregulowano przerzutki i w ogóle och ach, ale po przetestowaniu chyba tu też tył jest do wymiany - przeskakuje podczas ostrego ruszania na światłach przy jednym przełożeniu. Jak to u mnie - zawsze kumulacja :/




Komentarze
Trollking
| 19:48 poniedziałek, 11 sierpnia 2014 | linkuj Tak też wyczytałem, ale niestety nie mam narzędzi - ani spinki do łańcucha, ani klucza do kasety :/ poza tym osprzęt ma już za sobą jakieś 10 tysiaków od zakupu, chyba lepiej całość oddać do serwisu na gruntowną wymianę. Zresztą - mam dwie lewe ręce do takich spraw, więc nie za bardzo jest wyjście.
daniel82
| 19:33 poniedziałek, 11 sierpnia 2014 | linkuj Jak przeskakuje tylko na jednym biegu to wymień tylko tą jedną zębatkę + łańcuch. Koszty sporo mniejsze a temat do ogarnięcia w 15 minut.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dluja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]