Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.20km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.12km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fatum

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 0

No to sobie wykrakałem. Dopadło mnie jakieś rowerowe fatum, codziennie coś. Najpierw banał, czyli dętka. Wczoraj drift po krawężniku, gleba na ścieżce i skrzywiona klamka przy kierownicy. A dziś? Raz, że rano gdy chciałem dopompować to same przednie koło, w którym wymieniałem przedwczoraj gumę to końcówka od wentyla została w pompce i dętka oczywiście out. Na szybko założyłem kolejną, bo staram się mieć w domu zapas i ruszyłem w trasę przez Krzesiny i Tulce do Siekierek. Gdzieś przed Tulcami stwierdziłem, że jakoś za ciężko mi się jedzie, zatrzymałem się i ku swojej irytacji stwierdziłem, że z przodu powietrza mam może jakoś z 1-1,5 bara. Co jest? Dopompowałem ile się dało, pomyślałem sobie, że to może niedokładnie dokręcony wentyl i pojechałem dalej. Do Siekierek jakoś dojechałem, ale znów na może nie kapciu, ale na bamboszu na pewno. Powrót to już zatrzymywanie i pompowanie co 5-6 kilometrów, stwierdziłem, że dętki wymieniać na trasie nie będę, jakoś dotrę, a w domu na spokojnie, nie w ponad trzydziestostopniowym upale obejrzę sobie felgę i oponę. Przy okazji starałem się jeszcze ambicjonalnie trzymać jakieś w miarę tempo, udało się wyrzygać tę trzydziestkę i sam jestem z siebie dumny.

W domu przed pracą szybka wiwisekcja sprzętu - i winny został znaleziony. Rysa od szkła na oponie, po tej samej stronie na dętce. Urok polskich dróg. Nawet nie wiem czy to od dziś, czy już jakiś czas jeździłem z defektem, dobrze się stało, że nie przy okazji jakiejś setki. Nie lubię bawić się w jakieś łatanie, sklejanie i tego typu rzeczy, więc poleciałem jeszcze szybko do chłopaków z Bike Inc., którzy niedawno przeprowadzili się na nowe miejsce przy Czechosłowackiej. Niestety nie mieli akurat opony z biało-czarnym designem, więc zakupiłem z musu podobną do tej dotychczasowej, tylko z paskiem czerwonym. Wieczorem zamontuję i zobaczę jak będzie się prezentowała taka biało-czerwona krowa. O ile to nie coś z kołem. Tfuuu, wypluć!




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owsta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]