Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197810.70 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.40km
  • Czas 01:42
  • VAVG 30.24km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 339m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokietnica - uciekając przed miastem

Piątek, 30 maja 2014 · dodano: 30.05.2014 | Komentarze 2

Fajnie by się dziś jechało, gdyby nie standardzik: miasto, korki, trzy zamknięte przejazdy kolejowe i - jako nowość - interwencja strażaków na środku ścieżki na Golęcinie (chyba jakiegoś kota z drzewa zdejmowali, ja dzięki temu miałem spacerek z rowerem na plecach). No a poza tym reszta do rany przyłóż - kilkanaście stopni, niemęczące słońce, wiatr maksymalnie umiarkowany i pięknie lśniąca w słońcu zieleń w mijanych lasach.

Po pierwszej połowie dojazdu do Rokietnicy, gdzie musiałem minąć Jeżyce (brrrr) miałem dość tej stresogennej trasy i postanowiłem  wrócić wzdłuż Jeziora Kierskiego, co ciekawe nie widząc go ani przez sekundę. Pełnię szczęścia miałem na odcinku od okolic Baranowa do Ogrodów - prosta droga, wiaterek w plecki, szum pędzących samochodów gdy jadę szerokim poboczem - marzenie każdego rowerzysty. No, prawie każdego, myślę, że mijani przeze mnie dziś non stop miłośnicy rowerowej turystyki uskutecznianej na chodnikach popukaliby się w tym momencie w czoła, choć tak szczerze to jako również pieszy sam często mam ochotę im w tym pomóc, tylko że mocniej :)

Weekend wyjazdowy, raczej nie będę miał jak wsiąść na rower, bo znikam z Poznania na dwa dni.




Komentarze
Trollking
| 20:27 piątek, 30 maja 2014 | linkuj No w sumie masz rację... ale pierwotnie plan powrotu był tą samą drogą, przez Strzeszynek, ale wizja Jeżyc w korkach wygrała :) a strażaków widziałem jakoś lekko przed 9, samochody były dwa i zablokowały wszystko co możliwe :)
rmk
| 19:47 piątek, 30 maja 2014 | linkuj Zdecydowanie lepszym wariantem na szosę byłaby droga powrotna przez Napachanie i Baranowo, bardzo przyjemna trasa, lepsza nawierzchnia i w ogóle :)
O której godzinie jechałeś widząć tych strażaków? Ja ich widziałem, jadąc do pracy, ok. godz 7.50 samochód nie stał już na ścieżce a obok, zakopali się i nie mogli wyjechać hehe :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]