Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 50.90km
  • Czas 01:47
  • VAVG 28.54km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 306m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burak to stan umysłu :)

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 4

Wszystko dziś by było ładnie i cacy, gdyby nie moja wrodzona niechęć do buraków. A stado takich - nazwijmy ich Sadzonka I - z tyłkami umieszczonymi na wypasionych szosach, w klubowych strojach i z eskortującym je samochodem dojechało mnie przez Żabnem, z jednym wyjątkiem (chwała mu) nie potrafiąc nawet pozdrowić kogoś, kto nie jest tak "pro" jak oni i porusza się zwykłym crossem. Za karę siedziałem im kawałek na plecach, a właściwie na kole samochodu, niestety ten zwolnił i czekał, żeby tworząc komin powietrzny pomóc Sadzonce II (około 6 osób), którym jakoś ciężko szło trzymanie tempa. Sadzonka II gdy już do mnie dotarła nie wyraziła ani kawałka chęci pozdrowienia, nie znalazł się ani jeden sprawiedliwy.

Ot, taką mamy - oczywiście generalizuję - kulturkę wśród naszych zorganizowanych grupek. Barszczyk mi się zamarzył :)

A sam trening fajny - droga mokra, błocko fragmentami przyjemnie wchodziło w zęby. Ot, idealny styczeń.







Komentarze
Trollking
| 23:19 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj Kurczę - nie chcę oskarżać, więc nie powiem. Moja głupota, że nie zanotowałem nazwy, coś-tam-bike, taki napis mi się wyświetlał na tyłku samochodu-pilota. Barwy zdecydowanie jasne, biało-srebrne, ale widziałem też inne, mix jakiś. W każdym razie nawet koleś w samochodzie - zamiast w jakiś sposób docenić moją samotną walkę między dwoma samosiejkami buraczanymi nawet nie pomógł gdy widział, że się męczę pod wiatr przy zjeździe w Żabnie, No, pełna profeska :)
daniel82
| 23:07 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj Niech zgadnę - Limaro?
Trollking
| 20:25 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj Dzięki - na szczęście tacy są w mniejszości - ludzkość nam się cywilizuje, dlatego takie buraczane "zawodowe" zachowania bardziej w oczy kolą. Ja tam im życzę powodzenia w jakimś Maratonie Warzywnym :)
grigor86
| 19:35 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj No brawo chłopie za nazwanie sprawy po imieniu. Niestety wielu jest takich rowerzystów wokoło - ja ich nazywam "zawodowcami" :-))). Jest taka fajna cecha charakteru u człowieka - skromność, ale oni jej nie posiadają.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kaweg
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]