Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198760.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2023

Dystans całkowity:1716.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:66:29
Średnia prędkość:25.82 km/h
Maksymalna prędkość:58.30 km/h
Suma podjazdów:4054 m
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:57.23 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • DST 57.50km
  • Czas 02:09
  • VAVG 26.74km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Międzygatunkowo

Piątek, 10 listopada 2023 · dodano: 10.11.2023 | Komentarze 7

Kolejny przedpracowy wyjazd w całkiem jeszcze przyzwoitych warunkach. Oczywiście prócz wiatru :)

Wyjazd koło dziewiątej, na głodnego, ale za to z dużą ilością debili na drogach. Coś za coś :)

Trasa zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Wizualnie było jeszcze ładniej niż wczoraj.
Klasyk-ideał :)
Klasycznie na klasyku
Niebo nad Wielkopolską
Zwierzaków brak. Tych dzikich. Ale za to w Trzcielinie pełna radocha. Z daleka zobaczyłem znajomego pieska.
Piesek czeka :)
A on mnie :)
Piesek do mnie pędzi
No i się zaczęło. Zdecydowanie potrzebował głaskania od człowieka :)
Pragnący przytulenia piesek
Prawie zasnął :)
Szczęśliwy, bo przytulony, wiejski piesek :)
Te oczy nie mogą kłamać. Bo psie
A po chwili, z lekką nieśmiałością, dołączył kotek, ewidentnie jeszcze nieoswojony. Cóż, chwilę mi to zajęło, ale i on się przekonał, że niektórym ludziom można ufać :) A przy okazji wyszło kombo: wiejski pies, wiejski kot i wiejski człowiek :)
Jeszcze lekko nieufny kotek
Kotek nieśmiało przybywa
Tak też można się łasić :)
Jak pies z kotem
Psio-kocie pieszczoty
Ktoś tu na drugim planie też się domaga :)
Dwa szczęśliwe pychole :)
Dwaj wiejscy ziomale :)
Kotek liczy szprychy
Przyjaźń międzygatunkowa :)
Kotek pozuje
W sumie nie wiem, co tu się wydarzyło :)
Piesek podaje łapkę, kotek jak zwykle w swoim świecie :)
Ciężko było odjeżdżać :)

Do pracy Czarnuchem, bo zahaczyłem o Dębinę.
Na platformie w Lesie Dębińskim
Na koniec jeszcze słoneczny kadr z tego najpiękniejszego lasu :)
Oświecona Dębina



  • DST 63.50km
  • Czas 02:26
  • VAVG 26.10km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 183m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przegląd Mirmiłowa :)

Czwartek, 9 listopada 2023 · dodano: 09.11.2023 | Komentarze 10

Ciągle listopad zadziwia. Pozytywnie.

Pewnie już niedługo, ale korzystać trzeba.

Dzisiaj wyjazd oczywiście znów przed pracą, na południe (Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - Baranowo - Krajkowo - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Wiry - Luboń - Poznań), między innymi sprawdzić jak się ma blokada BS-owa, nazwana roboczo Mirmiłowem (kto czytał, ten wie). Stoi, choć musiałem wieżyczkę odbudować :)

Poza tym wciąż wietrznie, ale słońce piękne.
Kosmiczne słońce
Jesienny polny klimat
Pewien magiczny las
Blokada stoi :)
Niestety słabo z ptakami. Tylko samotna wrona i kormorany nad Wartą.
Upadłe drzewo z wroną na czubku
Kormorany na uschniętym drzewie
No i jeszcze przepiękny trakt do Sowińca.
Droga do Sowińca w jesiennej odsłonie
Dystans z dojazdem do pracy.


  • DST 63.10km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Marcostopad :)

Środa, 8 listopada 2023 · dodano: 08.11.2023 | Komentarze 4

Rano najpierw opady, potem słońce, potem szaro, znów chwila ze słońcem, a gdy jechałem to już padało. Normalnie w listopadzie jak w... marcu :)

Wyjazd oczywiście poranny, wietrzny i generalnie bezpłciowy, czyli jednak prawdziwy listopad :)

Trasa klasycznie zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Zwierzaki poukrywane, ale coś tam wpadło. Dzierlatki na barierce...
Dwie dzierlatki na barierce
...myszołów na polu...
Myszołów w trawie
...i przyautostradowe sarenki.
Sarenki przy autostradzie
Poza tym paskudnie.
Rowerówka klasykowa
Dla kontrastu kadr z Dębiny.
Świetlna magia na poznańskiej Dębinie
Do roboty - jak wspomniałem - już w deszczu.


  • DST 62.50km
  • Czas 02:24
  • VAVG 26.04km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosnojesień

Wtorek, 7 listopada 2023 · dodano: 07.11.2023 | Komentarze 8

Znów słońce. Dziwnie jakoś :)

Ciągle łeb urywa. Tu akurat czuję się niezaskoczony.

Wyjazd poranny, po kawie i tylko kawie.

Trasa antylubońska: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

W Szreniawie w oddali kombo: żurawie i czapla.
Dwa żurawie i czapla w tle
Klangor na polu
Polna czapla
Żurawie odlatują
O, tam z tyłu były :)
Na styku Szreniawy i Rosnowa
Trafił się jeszcze kruk...
Zamyślony kruk
Kruk skupiony na trawie
...a w oddali, daleko w trawie, znajomy koziołek jednorożec :)
Tył koziołka
Jednorożek w trawie
Pod wierzbami koło Konarzewa błocko.
Błocko między wierzbami
Gdy się odwróciłem zobaczyłem takie coś, cokolwiek to jest, a zapewne walec :)
Takie coś sobie jechało
Do pracy rowerem, a wcześniej jeszcze Kropa postanowiła pokazać, że jesień mamy pełną gębą :)
Kropa ledwo widoczna w liściach
Leci taran :)
Kropa z typową zabaweczką :)


  • DST 61.30km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.09km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzwinopad

Poniedziałek, 6 listopada 2023 · dodano: 06.11.2023 | Komentarze 12

Pracujący tydzień rozpoczęty, niestety. I na co to komu? :)

Wyjazd po ósmej, gdy już nie padało, ale za to ostro wiało.

Trasa zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Dziwny ten listopad, nie ma co :)
Listopadowe pole
Nietypowy ten listopad
Kłębowisko nad klasykiem
Klasyk musi być
A tu kto tak ładnie zaparkował połową dupy na pasie rowerowym? :) Oj tam, oj tam...
Oj tam, oj tam... :) Tak, oni zaparkowali na pasie rowerowym
Zwiierzaków niestety brak, więc piesek. Który postanowił... oznaczyć mój rower :)
Radosne oblizywanko
Pod bródką najlepiej
Oznaczanie roweru :)
Do pracy rowerem. A przedtem jeszcze Dębina.
Półłysa platforma na Dębinie
Aha, właśnie wysłuchałem pewnego człowieczka. I tylko się upewniam, że mamy nie głowę, a Dudę państwa.


  • DST 56.20km
  • Czas 02:03
  • VAVG 27.41km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zachód na południu

Niedziela, 5 listopada 2023 · dodano: 05.11.2023 | Komentarze 8

Sympatyczna niedziela za mną.

W sumie byłaby jeszcze bardziej sympatyczna, gdybym wcześniej wstał, ale takie wynalazki to nie dla mnie, więc trochę z dzionka straciłem. Ale nie żałuję :)

Wyjazd około jedenastej, wyjątkowo po śniadaniu. W sumie lubię to :)

Trasą była południowa pętelka: Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - Baranowo - Krajkowo - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Wiry - Luboń - Poznań.

Plusem czasu zimowego jest to, że można podziwiać zachody w środku dnia. Skorzystałem :)
Wczesny zachód
Piękne niebo na zachodzie
Słoneczny listopad
Słońce nad resztką lasu
BS-owa blokada niestety znacznie uszkodzona. Lekko naprawiłem i postawiłem wieżyczkę :) A las niestety zas..mrodzony autami :/
Rozwalona BS-owa blokada
Blokada częściowo naprawiona :)
Głębia lasu
Myszołowa widziałem. Przez całe kilka sekund :)
Myszołów na balocie
Nagły odlot myszołowa
Merynosy odwiedzone :)
Owczy pyszczek
Pan merynos
No i jeszcze pewien podpoznański wodospadzik :)
Listopadowy wodospad w Łęczycy
Spoko było jak na listopad. Aż dziw.


  • DST 57.20km
  • Czas 02:11
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 53.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamiennie

Sobota, 4 listopada 2023 · dodano: 04.11.2023 | Komentarze 7

Wow, słoneczna pogoda wróciła. Przynajmniej dzisiaj, przynajmniej rano, bo w nocy jeszcze padało.

Sobotę miałem mieć wolną, ale niestety trzeba było dokonać nagłej zmiany w grafiku, bo koleżanka się rozchorowała i warunkowo zgodziłem się łatać lukę. Poszedłbym za to do nieba, ale wcale nie zamierzam :)

Wyjazd po dziewiątej, jazda ostrożna, bo jeszcze ślisko, poza tym wiało. Grrrr.

Trasa antylubońska: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Ładnie było.
Słońce nad Lisówkami
Klasyk oświecony
Rowerówka ze Szreniawy
Księżyc wcale nie zamierzał się kryć.
Słońce w środku dnia
Z ptactwa myszołów w wersji jasnej...
Myszołów z boku
Hamujący myszołów
Myszołów prezentuje pozycję boczną
...oraz dzierlatka. Po raz pierwszy zauważyłem te jej niesamowite pazury :)
Zamyślona dzierlatka
Dzierlatka prezentuje profil
Dystans z dojazdem do - niestety - roboty.


  • DST 63.10km
  • Czas 02:31
  • VAVG 25.07km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 119m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lepiej niż gorzej

Piątek, 3 listopada 2023 · dodano: 03.11.2023 | Komentarze 12

Miało być gorzej, ale o dziwo było... trochę lepiej. Choć i tak słabo :)

W nocy i nad ranem lało, jednak na szczęście grubo po ósmej przestało. W to mi graj - ogarnięcie Czarnucha i w drogę. 

Spodziewałem się, że będę latał, a tu miłe zaskoczenie: silny wiatr wyjątkowo (choć raz!) ominął tę część Wielkopolski i jechało się mało upierdliwie.

Trasa zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Nie było za bardzo czego focić, bo i aura słaba, i zwierzaki niechętne do pokazania się. Z daleka koziołki, w tym znajomy "jednorożec"...
Sarenki pod domami
Zbliżenie na ziomali, w tym jednorożca :)
...no i jeszcze bardziej znajome koniki.
Końskie czułości
Głaskanko obowiązkowe
Poza tym nudy.
Jak zwykle na klasyku
Może i ładne, ale po prostu w praktyce debilne. Sadzić drzewa, zakazać śmieszek!
Do pracy przez Dębinę między innymi. A z tego samego lasu jeszcze motyw Dębina Witch Project :)
Dębina Witch Project :)


  • DST 52.70km
  • Czas 02:01
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nietypowa listopadówka

Czwartek, 2 listopada 2023 · dodano: 02.11.2023 | Komentarze 9

O dziwo miałem dziś wolne, więc kolejne wyspanie nastąpiło :)

Listopad póki co względnie ładny i ciepły, ale od jutra jakiś orkan, więc ostatni dzwonek na sympatyczne kręcenie. Do tego bez dzwona :)

Wyjazd około jedenastej. Wiało ciągle w pysk, czyli nie walczyłem.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Gądki - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

F16 mi nad łbem ładnie przeleciało. Pozdrowiłem pilota.
F16 podchodzi do lądowania
Mało kto wie, ale na poznańskiej Głuszynie urodził się słynny podróżnik, Paweł Edmund Strzelecki, ten od Góry Kościuszki w Australii. Jest jego rok, więc dostał między innymi dożynkę.
Pod
W Krzyżownikach zaskoczyła mnie tarka i oczywiście kolejna bezsensownie budowana śmieszka...
Tarka mnie zaskoczyła
...ale i tak z tym wygrała sytuacja na opisywanym przeze mnie już kilkukrotnie CPR-ze w Żernikach. Jakiś czas temu wykostkowano w końcu najbardziej newralgiczny wyjazd ze żwirowni (czy cokolwiek tam jest), co zapewne miało zmniejszyć syf. Nawet się ucieszyłem. I co? Mendy zaczęły, jakby na złość, jeździć obok. Już wiem, że w dupie będę miał zakaz, najwyżej sprawa wyląduje w sądzie.
Po to właśnie powstają śmieszki...
Syf i zakaz. W sumie to to samo
Listopad... zaskakuje.
Typowy listopad :)
A Brama Poznania łysieje.
Brama Poznania powoli łysieje
Górka na Garaszewie stoi.
Górka na poznańskim Garaszewie
Zwierzaki. Sarenki...
Poznańskie sarenki z Sypniewa
...gęgawy...
Jakaś afera wśród gęgaw
Gęgawy już spokojne
Odlatujące gęgawy
...oraz czaple.
Dwie czaple na polu
Tyle. Jutro ma lać.


  • DST 53.20km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.05km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grobing

Środa, 1 listopada 2023 · dodano: 01.11.2023 | Komentarze 5

Cytując klasyka: "1 listopada - dziś pełne życia są tylko cmentarze". Ja co prawda na ostatnim wolnym zdążyłem objechać już część grobów, ale na dzisiaj pozostał mi ten poznański. Żona bywa regularnie, ja rzadko, więc misja tym razem należała do mnie.

Oczywiście najlepiej było połączyć to z rowerowaniem. Tak też zrobiłem.

Trasa zachodnia, klasyczna, ale połączona z dojazdem na Junikowo: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Junikowo - Kopanina - Dębiec.

Pogoda nawet całkiem fajna, bo co prawda pochmurno, ale nie wiało mocno (!).

Resztki Halloween napotkane :)
Strachy na płoty
Halloweenowy motyw
Inne ujęcia typowo jesienne, nawet myszołów tylko z oddali.
Podeszczowe wierzby
Polna rowerówka
Myszołów bawi się w Batmana
Myszołów przy autostradzie
Po raz pierwszy przejechałem nowym tunelem na styku Plewisk i poznańskiego Junikowa. Jest ok, ale oczywiście kończy się abstrakcją, tak samo jak kawałek później jakiś kolejny wynalazek. Ręce opadają.
Nowy tunel na styku Poznania i Plewisk
Jak zwykle nowa inwestycja i bubel
Nawet ja tego się nie spodziewalem...
Oczywiście wszędzie tłumy, więc cmentarne foty z innej nekropolii, na której byłem niedawno, czyli mojej ulubionej, na styku Dębca i Świerczewa. Uwielbiam ją, jeśli tak można mówić o cmentarzu...
Jesienny cmentarny kadr
Jeden z dziecięcych grobów
Cmentarz przy Samotnej
Nagrobki z cmentarza przy Samotnej
Cmentarna alejka
Samotny pomnik
Jezus ze starego cmentarza przy Samotnej w Poznaniu
Jezus z ukruszonym nosem
Bezgłowy posąg
Chrystus we mchu
Zmurszaly aniołek
Oczywiście musiałem oswoić cmentarnego kotka :)
Kotek cmentarny
Cmentarny kotek oswojony :)