Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197701.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.70km
  • Czas 01:57
  • VAVG 27.03km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 105m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klangorowo

Czwartek, 24 listopada 2022 · dodano: 24.11.2022 | Komentarze 7

Po śniegu na szczęście już praktycznie nie ma śladu. Nie będę tęsknił, proszę się więcej nie pojawiać :)

Dzisiaj miałem ostatni wolny dzień z trzech, które trafiły mi się całkiem przypadkowo. Nie powiem, żebym specjalnie odpoczął, ale zawsze lepiej nie być w pracy niż w niej być.

Wyjazd lekko po jedenastej. Nie miałem pomysłu co do kierunku, więc wybrałem południe, czego już na trzecim kilometrze żałowałem (i pod sam koniec również), bo... Luboń. A tam stanąłem sobie na dobre - każde czerwone moje, do tego połączone z mega korkami. Maskara. Po raz tysięczny apeluję: zaorać tę wieś! A finalnie wykręciłem pętelkę z Poznania przez wspomniany Luboń, Łęczycę, Puszczykowo, Mosinę, Żabinko, Żabno, Baranowo, Sowiniec, Mosinę, Puszczykowo, Łęczycę i Luboń do Poznania.

Dobrze wybrałem, jak się okazało :) Bowiem za Żabinkiem trafił mi się prezent, szkoda, że we mgle. Piękne, wielkie stado żurawi. Poezja. A klangor wciąż brzmi mi w uszach.
Przewodniczący żurawiego sejmiku :)
Nagły żurawi odlot
Żurawie na niebie, żurawie na ziemi
Ogromne, lecz ledwo widoczne stado żurawi
Zrobiłem co mogłem, żeby jakoś je uchwycić mimo warunków.

Były również sarenki, ale też kiszka z fotkami.
Zaskoczone sarenki
Kolejna czujna sarenka
W moim ulubionym lesie musiałem ponownie postawić zaporę, bo ta ostatnia była rozwalona. Oczywiście kołami auta. No nic, nie poddaję się :)
W ulubionym lesie. Musiałem naprawić przeszkodę antysamochodową :)



Komentarze
Trollking
| 00:56 sobota, 26 listopada 2022 | linkuj Huann - dokładnie tak... Nie chcem, ale muszem :) Szkoda, że przez człowieka :/

Meteor - ja śniegu nie lubię, jeśli Wy też, to wypędźcie paskudztwo gdzieś do Moskwy :) Żurawie zawsze są klimatyczne, ale marzy mi się spotkanie takiego stada w przyzwoitych warunkach do zdjęć :)

JPbike - hehe, dzięki :) Zawsze możesz też zbudować swoją, im więcej, tym lepiej :)

Andale - dziękuję, szkoda tylko, że pogoda nie dała mi okazji do zrobienia zdjęć, na których bym cokolwiek widział przez obiektyw :) Może kiedyś :)
andale
| 00:12 sobota, 26 listopada 2022 | linkuj Przepiękne kompozycje. Pogoda tylko dodała klimatu :)
JPbike
| 17:57 piątek, 25 listopada 2022 | linkuj Jak będę przejeżdżał obok zapory to uzupełnię budulec :)
meteor2017
| 17:16 piątek, 25 listopada 2022 | linkuj Śnieg nie zniknął ot tak, teraz pojawił się u nas ;-) Stado żurawi faktycznie niezłe, a we mgle jest za to dosyć klimatyczne.
huann
| 00:17 piątek, 25 listopada 2022 | linkuj Na szczęście przyroda w pewnym stopniu też jest elastyczna - i choć zapewne nie chce - to jakoś się jest w tanie choć częściowo zaadaptować do wymuszanych warunków.
Trollking
| 00:00 piątek, 25 listopada 2022 | linkuj Oj tak... :)

Mega wielki szacun dla przyrody, że wciąż pozwala nam to oglądać, mimo ludzkiej destrukcji wszystkiego wokół nas...
Marecki
| 22:02 czwartek, 24 listopada 2022 | linkuj Widziałeś kilka razy takie zbiorowisko, niesamowite przeżycie..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]