Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 58.25km
  • Czas 01:58
  • VAVG 29.62km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 214m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poburzowo

Środa, 28 sierpnia 2019 · dodano: 28.08.2019 | Komentarze 19

Po wczorajszych burzach (do których jeszcze wrócę) powietrze się lekko przerzedziło i nawet rano dało się oddychać. Co prawda już po nawrotce znów znalazłem się jak na patelni, więc ponownie odpuściłem jakiekolwiek myśli o ciśnięciu, ale były nawet momenty, gdy chciało się kręcić, a nie zdychać. Cieszyłem się je kochać, tak szybko odeszły :)

Trasa to po prostu w tę i z powrotem: z Poznania przez Luboń, Łęczycę, Puszczykowo, Mosinę, Rogalinek i Rogalin do Mieczewa, a stamtąd z grubsza swoimi śladami do domu. 

Relive TUTAJ - dziś prawie w całości.

Powyższa fotka pochodzi z Puszczykowa, a widoczną śmieszkę (tu jej naprawdę najlepszy fragment, wyjątkowo płaski) znają wszyscy kręcący pod Poznaniem. Dzisiaj przyuważyłem pewien nowy element, którego powstanie wyobrażam sobie z grubsza tak oto: siedzi sobie dwóch urzędasów, jeden zagaduje:

- Tej, Zdzichu, kojarzysz ten ciąg pieszo-rowerowy przy Wczasowej?
- No pewnie. Ten dwukierunkowy, o szerokości metra, gdzie jakiś czas temu robiliśmy remont nawierzchni, ale nam kasy nie starczyło, więc na połowie wystają takie korzenie, że plomby wypadają?
- Tak, dokładnie ten.
- No i co z nim?
- Wiesz, tak sobie myślę, że mi szkoda tych biednych rowerzystów.. Ostatnio jak jechałem i zapytałem jednego takiego, czemu jedzie ulicą, a nie drogą rowerowa, to powiedział, że ma prawo, bo nie prowadzi w jego kierunku jazdy, jest za wąska, więc nie musi i takie tam. Masz jakiś pomysł, żeby nie mieli takich problemów?
- No pewnie, że mam!

No i proszę. 

Brawo! :/

No i jeszcze o burzy. Wczoraj, gdy wracałem z pracy, widziałem już tylko jej skutki - pozalewane drogi, wyrwane drzewa, śmigające w tę i z powrotem wozy strażackie. Gdy wyszedłem z psem, na głównej spacerowej alejce nie dało się przejść, przez trafiony na pół konar. Rano zostało już wszystko w miarę ogarnięte, ale i tak skutki nawałnicy (ja akurat byłem w robocie, ale od kilku osób słyszałem, że w życiu czegoś takiego nie widzieli, aż ciary się pojawiały) były jeszcze wyraźnie widoczne. Cóż, burze były zawsze, ale mam podejrzenie graniczące z pewnością, iż tak ekstremalne wydanie ludzkość zawdzięcza sobie...

Pod domem znalazłem "coś", co spadło z dachu...

Tylko Kropa zachwycona, ba takiego wyboru patyczków nie miała jeszcze chyba nigdy :)


Do pracy - mimo obaw pogodowych - dotarłem rowerem. Dystans doliczony do całości.



Komentarze
Trollking
| 18:26 sobota, 31 sierpnia 2019 | linkuj Ja dużo wątpię, czasem za dużo :)

Prusim fajnie, byle nie w grudniu :)
Jurek57 | 18:15 sobota, 31 sierpnia 2019 | linkuj Najbliższe "Rekolekcje" odbędą się jeszcze w tym roku.
Pewnie w Prusimiu . :-)
Jurek57 | 18:12 sobota, 31 sierpnia 2019 | linkuj Natura to zwierzęta, rośliny ... i również my.
A te "byćmoża" to rzeczy których nie rozumiemy. Które jednych inspirują innych denerwują a dla niektórych bywają zbędne czy drugorzędne Żyjemy w czasach "informacji". I chcemy mieć na wszystko odpowiedź. Szybką i jednoznaczną.
Za mało się zastanawiamy i wątpimy.
Chcąc być oryginalni bywamy niesprawiedliwi.

Nasza planeta podlega cyklom których znaczenia możemy się tylko domyślać. A niektóre dopiero odkrywamy. Sama "ludzkość" jest na niej zaledwie "ułamek sekundy" Uzurpujemy sobie prawo zmieniania jej.
A tak naprawdę to wszechświat nas chyba raczej marginalizuje ! :-))
Trollking
| 20:27 piątek, 30 sierpnia 2019 | linkuj Natura to coś, co istnieje bez żadnych wątpliwości. O niej pisałem, a nie o jakichś "byćmożach" :)
Jurek57
| 18:04 piątek, 30 sierpnia 2019 | linkuj Matka Natura to taki Bóg ze starego testamentu ?
Czyżbyś szykował się do powrotu ... ? :-)
Trollking
| 20:37 czwartek, 29 sierpnia 2019 | linkuj Jurek - i niech natura ma nas gdzieś, ma prawo, za dużo zła jej wyrządziliśmy. Przestańmy w końcu i będzie nadzieja :)

Roadrunner - Kropa czuła się jak w raju :)
Roadrunner1984
| 18:34 czwartek, 29 sierpnia 2019 | linkuj jest rozpierdol, a pieseł zawsze coś znajdzie dla siebie ueahuahe
Jurek57
| 17:27 czwartek, 29 sierpnia 2019 | linkuj Co do topnienia lodowców i innych zjawisk klimatycznych ... .
Nie twierdzę że działania człowieka (cywilizacja) nie ma wpływu na nie. Zapewne dokładamy się wszyscy do rujnowania naszego świata.
Są badania że człowiek jako jednostka odpowiedzialny jest za ten proceder w 7-10 % Ta różnica zależy od stopnia konsumpcji. Za resztę odpowiada energetyka , przemysł szeroko pojęty oraz rolnictwo i rybołówstwo.
Żeby nie było tylko na nas to również zwierzęta dziko żyjące mają w tym swój udział. :-)
Ale organizmy żywe tak mają że aby funkcjonować muszą coś "zabierać" innym . :-)

Największy wpływ na klimat a właściwie na towarzyszące nam od kilkudziesięcioleci anomalia ma rozbudowywanie się zimnych prądów oceanicznych. będących pochodną obserwowanego od jakiegoś czasu (prowadzi się takie badania) wzrostu alg i innego zielska.Co powoduje znaczący wzrost dwutlenku węgla który przy takich globalnych przyrostach jest nieodzowny.
Oceany i morza (z ich powierzchni) emitują kolosalne jego ilości.
Wniosek jest taki że im zimniejsze morze a cieplejszy okresowo klimat to do takich zjawisk dochodzi częściej i jest to bardziej dynamiczne.
Ale ten proces trwa jeśli wierzyć badaczom od kilkuset lat.
Dokładając do tego naszą cywilizację mamy to co mamy.

Chcę nadmienić ... i to jest informacja dla ludzi o mocnych nerwach że każda "cywilizacja" ,dominacja czy to roślinna czy to zwierzęca (dinozaury) uległa katastrofie. Zlodowacenia robiły czystkę !!!
My niestety , nasza cywilizacja idziemy tą samą drogą. Nie mama innej !
Nasze działania proekologiczne mogą tę drogę wydłużyć o zaledwie promile !
Natura na skalę globalną ma nas gdzieś !
Tak było od setek tysięcy lat ! :-)))
Trollking
| 15:34 czwartek, 29 sierpnia 2019 | linkuj Marcin - aaaaa, bym przeoczył Twój komentarz, sorry :) Wiesz, po pierwsze zazdro za brak takowych, a po drugie - ciekawe, jaka jest tego przyczyna? Czy mniejsza ilość DDR-ek? Chyba nie. Może brak karności i asertywność tutejszych rowerzystów, którzy świadomie ignorują wynalazki antyrowerowe? Jeśli tak, czuje się dumnym współodpowiedzialnym :)

Burze w domu nawet całkiem lubię, nie powiem. Byle już po rowerze :)
Trollking
| 14:47 czwartek, 29 sierpnia 2019 | linkuj Eksperci ekspertami, ale na przykład topnienie lodowców można zobaczyć niemal na żywo. A to nie dzieje się przez przypadek.

Więc po prostu... patrzmy. I z tego wyciągajmy wnioski. Nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć rzeczy oczywiste :)
Jurek57
| 13:31 czwartek, 29 sierpnia 2019 | linkuj Trudno oceniać obiektywnie np. burze czy wichury które przetrwaliśmy.To zależy od wielu czynników ... . Nie zapominajmy np. o strachu czy jego braku.
Czytałem kilka lat temu opracowanie naukowe na temat zmian klimatycznych w skali że tak powiem "makro" ! Przy okazji "szczytu" klimatycznego w Poznaniu.
I aż mnie zatkało kiedy przeczytałem że w obecnych czasach żyjemy w najzimniejszym okresie ludzkości. I jest to proces który się pogłębia.Oczywiście "dzisiejsze" anomalia temu próbują przeczyć ale w skali dziesiątek tysięcy lat robi się coraz zimniej.
Wcale się nie dziwię że takie informacje w odniesieniu do lansowanej dzisiaj polityki klimatycznej budzi zdziwienie.
Nie chcę przez to powiedzieć że "dziura ozonowa" i obecne ocieplenie to lipa.
Ale w skali tysięcy lat taka pogoda jaką dzisiaj znamy (pewnie 500-700 ostatnich lat) bo od wtedy istnieją jakieś zapiski to tylko niestety anomalia.I one wielkiego wpływu na zlodowacenia czy ocieplenia nie mają.

Media są od informowania i chwała im za to .
Ale już z obiektywizmem i pełną paletą autorów w temacie już gorzej. Mam wrażenie że reglamentacja informacji to nie przypadek.Zawsze kiedy natrafiamy na "białe plamy" informacyjne albo chodzi o politykę albo o pieniądze.

Zatem nie popadajmy w skrajności. Weryfikujmy informacje gdzie się tylko da. A dyżurnych ekspertów omijajmy szerokim łukiem ! :-)
Lapec
| 09:37 czwartek, 29 sierpnia 2019 | linkuj U was to ogólnie chyba za dużo mecie tych znaków B-9 na magazynie xD. W Kato nie mamy żadnego takiego - albo się jeździ drogą (ew DDR-ką), albo to autostrada i z zasady nie można kręcić heh

Burze polecam (albo i nie) w górach. Nawet w domku pod dachem można się zesra nieźle wystraszyć xD. Zresztą pewno dobrze o tym wiesz ;)
Trollking
| 20:30 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj Huann - formy nie ma, pro nie ma (i nie będzie), ale szacunek dla zieleni jest :)

Jurek - masz racje, anomalie były zawsze, ale chyba nie tak często. No i - mimo że nie żyję specjalnie długo - jestem w stanie porównać ich siłę na przestrzeni jakichś trzydziestu lat. Takiej nie pamiętam ani jednej z lat mojej młodości.

Fakt, dostajemy więcej informacji, bo media na tym żerują. Jednak jeśli każda z nich zmusza nas do myślenia i troski o środowisko, to chyba dobrze...
Jurek57
| 19:42 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj Mając 15 lat przeżyłem gradobicie wespół z połamanymi drzewami ograniczone do kilkudziesięciu hektarów.
W 39 roku kiedy moja matka ewakuowała się z rodziną na obecną Ukrainę uciekając przed agresją naszych zachodnich sąsiadów. Wspominała że w sierpniu i we wrześniu panowały afrykańskie upały a "anomalia" jak wiatry , opady wszelkie były na porządku dziennym.
Zapewne "działania" ludzkości mają wpływ na atmosferę !
Tyle tylko że żyjemy w czasach gdzie chcemy i mamy gotowe odpowiedzi na każdy temat.

Zastanawia mnie tylko jak wytłumaczyć zlodowacenia i potem się ich cofanie.
"Ludzkość" wtedy przecież nie istniała ?

O środowisko należy dbać bo świat z zamorskich krain stał na naszych oczach globalną wioską.A jak wiadomo o "zagrodę" dbać trzeba !

Myślę że mimo kosmicznych technologi na wiele pytań odpowiedzi nie znamy . Albo znać nie chcemy.
huann
| 19:18 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj Dziękuję, wiedziałem z góry, że szanujesz zieleń, więc tak tylko podpytywałem pro forma :)
Trollking
| 18:50 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj DaruS - do tej pory burze były łagodne w okolicach samego Poznania, ale wczoraj w końcu trafiło się jakieś epicentrum... Mam nadzieję, że już więcej się takowe nie zdarzą. Kropa pewnie chętnie by dostała medal... byle był z patyka :)

Huann - oczywiście!!! Dziś był pierwszy i ostatni raz :)

Kubolsky - ja tam ostatni raz byłem, gdy słupki jeszcze oddzielały pobocze od drogi. Pamiętam, że zakopałem się w piachu, więc akurat to, że nie mogę jechać poboczem mnie cieszy, choć przez to robi się jeszcze bardziej niebezpiecznie. Ciekawi mnie as, który opatentował jedną i drugą wersję i co miał na myśli, prócz tego, że pewnie nie miał żadnych myśli? :) Też mi kumpel z Winograd mówił, że tam ciuchutko w porównaniu z pasem od centrum do Dębca, ciekawa sprawa. Mam nadzieję, że ostatnia już na jakiś czas.
kubolsky
| 17:40 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj Brawo dla włodarzy Puszczykowa...to pomysłowość na poziomie gryzipiórków, którzy jakiś czas temu rozkminili, że słupki oddzielające drogę od pobocza między Kobylnicą a zjazdem na Uzarzewo znajdują się jednak za blisko jezdni i trzeba je przesunąć. Po tej akcji przejazd tamtędy jest mocno utrudniony (to akurat łagodnie powiedziane), natomiast przelot nad przepustem wodnym w zasadzie niemożliwy. Tym samym biorę słupki z lewej strony po linii pobocza... Nosz genialne rozwiązanie!
Co do wichury - muszę przyznać, że doniesienia czytałem z lekkim zaskoczeniem. Na Winogradach się zaciemniło, wiatr się trochę wzmógł, trzy razy błysnęło, cztery razy huknęło, trochę popadało i po imprezie.
huann
| 17:05 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj Ten znak stoi na trawniku - moja interpretacja (na potrzebę tej sytuacji) : "Zakaz jeżdżenia rowerem po trawniku". Mam nadzieję, że będziesz przestrzegał?
DaruS
| 16:46 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj No widzisz? U mnie podobnie rozwiązują problemy naprawy nawierzchni. Stawiają znak uwaga koleiny albo inny i problem rozwiązany. Szczęśliwie burze dotychczas mnie omijają i mam nadzieję, że tak zostanie. Kropa powinna dostać medal od straży za pomoc w usówaniu skutków nawałnicy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]