Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 65.25km
  • Czas 02:10
  • VAVG 30.12km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dowodzikowo

Piątek, 23 sierpnia 2019 · dodano: 23.08.2019 | Komentarze 8


Na początek trochę narzekania na wiatr...

A nie, tu niespodzianka! Jako że staram się być obiektywny i wiarygodny w swych opiniach, przyznam dziś temu gnojkowi plusa, bo był dość sprawiedliwy. Rzadko się to zdarza, ale dodajmy ten jeden dzionek do wyjątków od reguły.

Dzisiejsza trasa to lekko modyfikowany na bieżąco "oKórnik": dom - Las Dębiecki - Starołęcka - Czapury - Wiórek - Sasinowo - Rogalinek - Rogalin - Mieczewo - Moszczenica - Kórnik - Skrzynki (tup tup po płytach - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Jaryszki - Krzesiny - Starołęka - Las Dębiecki - dom.

W Rogalinie przyuważyłem jeden, tym razem satelicki, bo w innej części wsi, element dożynkowy, niestety światło padało tak tragicznie, że nie dało się za cholerę zrobić zdjęcia, więc jest jedynie coś pro forma, za to zdecydowanie oświecone.

Sama jazda całkiem fajna, choć znów robi się gorąco. Oby na krótko.

Dystans zawiera dojazd Czarnuchem do pracy.

Na koniec temat zupełnie z du...żo mniejszego miasta, ale muszę zareagować :)

Bowiem znów pewien wewnątrzkrajowy imigrant do Jeleniej Góry ma jakieś "ale", tym razem przy okazji tej dyskusji u kolegi Lapeca. Zostało mi zarzucone, iż boję się pewnej uliczki w tym mieście, więc jako dowód wklejam zdjęcia, które zrobiłem podczas ostatniej bytności, z trasy na Perłę Zachodu. Oto... Mleczna Droga. Urocza, prawda? :)


Fakt, kiedyś się było lepiej tam nie pojawiać, teraz nie wiem jak jest, prócz tego, ze jak syf był, tak jest :)
Kategoria Dożynki!!! :)



Komentarze
Trollking
| 21:23 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Nie no, czyli prawie rok + 4 dni. Szacun :)

Ja na szczęście miałem okazję unikać "pewnych kręgów", więc takimi znajomościami się nie pochwalę :) Jednak jestem pewien, że tam działo się wszystko. Zresztą przecież całkiem niedawno w jeleniogórskiej filharmonii zamordowano flecistkę...

Z kolei temat z Poznania. Żona bawiła się w dzieciństwie na podwórku z sąsiadem. Aktualnie ma dożywocie za zamordowanie dwóch osób i zamurowanie w piwnicy.

Ot, swoje klimaty :)
mors
| 20:55 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Miękunio! :) Mieszkałem 6 lat temu 4 dni w Jeleniej. :) A wcześniej też bywałem, jako turysta.
W porównaniu do Starej Morsownii to i tak idylla :) osobiście znam 3 morderców (z jednym się nawet trzaskałem w podstawówce), że o pomniejszych przestępcach nie wspomnę..
Trollking
| 20:29 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Chłopcze drogi, co Ty wiesz o Jeleniej i życiu w niej, że tak zapytam? :)

Mieszkasz niecały rok, nie wiesz jak wyglądała ona nawet przed kilkoma laty, już nie mówiąc o bardziej historycznych czasach. Trafiłeś już na cywilizowane czasy, nawet ciężko Ci pewnie sobie wyobrazić, jaki syf był właśnie tu, w okolicach ulicy Poznańskiej, Kasprowicza i okolic. "Słynna" była ulica Nowotki, dziś Groszowa, gdzie z nudów rzucano w ludzi z okien różnymi przedmiotami - szczęśliwcy dostawali workami z wodą. Ja kiedyś dostałem kamieniem centralnie w szprychy.

To samo było na Osiedlu Robotniczym czy niedaleko Złotniczej, już nie wspominając o Lwóweckiej, gdzie patologia wyłaziła z każdej cegły.

Sam widzę, że te miejsca się powoli cywilizują, stara peneriada wymarła, nie wiem jak jest z nową, ale nie mam złudzeń, że 500+ w tym segmencie jego beneficjentów nie zostanie przeoczone. Zobaczymy, co będzie za kilka lat.
mors
| 20:11 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj "staram się być obiektywny i wiarygodny w swych opiniach" - o, coś nowego! :)

No straszna to ulica musiała być w przeszłości - całe 3 domy są przy niej. ;]
Ulicy Warszawskiej (w Jeleniej) też się bałeś i dramatyzowałeś (że było 50% szansy na oberwanie) - jeżdżę nią prawie codziennie i jedyne co mnie tam spotkało przykrego, to... raz wjechałem w krowi placek xDDD
Trollking
| 20:11 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Lapec - spokojnie, dziś już wszystko było w normie, odmłodniałem :) Na szczęście płyt na trasie nie miałem. Wiem, wiem, ja tam staram się nie zaśmiecać, ale czasem muszę odpowiedzieć :)

DaruS - ciekawa miejscówka, muszę przyznać :) Jelenia - jak każde miasto - ma takich kilka, niestety za dużo, bo blisko centrum są ze trzy "trójkąty bermudzkie". Tak działa "gettoizacja" pewnych sfer społecznych. Fajnie, że od tego się powoli odchodzi.

Roadrunner - w sumie pasuje do tej mojej szosy :)
Roadrunner1984
| 17:54 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Janusz z szosą :P
DaruS
| 13:13 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj To tak jak w Toruniu na ''Debówce'' tylko lepiej wyglada na tych zdkęciah u Ciebie. Podczas jednej wizyty 3 razy chciano mi zajumać rower :p więcej rowerem się tam nie wybrałem.

https://pomorska.pl/debowa-gora-w-toruniu-dzielnica-ubogich-kochankow/ar/7159757
Lapec
| 06:22 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj O_o nie marudzisz na wiatr, na płyty też, w sumie na nic xD Tomek starzejesz się? :D

Co do dyskusji u mnie eeee nie wnikam, ja tam ino sprzątam :-D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa bserw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]