Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.11km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Milicyjnie

Sobota, 29 czerwca 2019 · dodano: 29.06.2019 | Komentarze 6

Dzisiaj rano jeszcze dało się żyć i oddychać. Z akcentem na "jeszcze".

Najpierw o trasie, żeby mieć to już za sobą :) Weszła lekko północna zachodnia pętelka: Poznań - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Dąbrowa - Sierosław - Więckowice - Fiałkowo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Relive TUTAJ.

Końcówka wczoraj wspominaną Głogowską, dziś bez debila, choć trafił się inny kretyn, ale szkoda słów na opisywanie :) Wiało, może nie jakoś mocno, lecz upierdliwie, bo znów bez chęci pomocy.

Na drodze technicznej wzdłuż DK307 przyuważyłem starszego pana, który coś tam kombinował przy rowerze, więc zatrzymałem się, pytając czy w czymś mogę pomóc. Okazało się, że dziadkowi "coś tam obciera" w kole - niestety nie było rady, gdyż koło miał tak scentrowane, że mogłem jedynie polecić wizytę w serwisie. Pan podziękował za poradę i stwierdził, że "jakoś tam się dokula" do Zakrzewa.

W Fiałkowie wystawiono tym razem milicyjny radiowóz - zapewne z okazji wczorajsze rocznicy Czerwca 1956 roku. Miło.

No i informacja, która może komuś się przyda: na nowym skrzyżowaniu w Więckowicach światła nie "łapią" rowerzystów. Ja odczekałem trzy cykle, podczas których wjechało z boku kilka samochodów, a w końcu i tak musiałem jechać na czerwonym, oczywiście po upewnieniu się, że nic mi nie grozi.




Komentarze
Trollking
| 20:39 wtorek, 2 lipca 2019 | linkuj Jurek - wiedziałem, że nie zawiedziesz w temacie :)

Gizmo - coś tam się napisało... :P

Lapec - przynajmniej miałeś chodnik... :)
Lapec
| 10:51 poniedziałek, 1 lipca 2019 | linkuj Niedokładnie czytasz Filip ;)

Co do świateł mających gdzieś rowerzystów to z Brynowa miałem dwie takie atrakcję. Teraz na szczęście zero, bo znów bym musiał omijać chodnikiem ;)
gizmo201
| 15:10 sobota, 29 czerwca 2019 | linkuj Nic o wietrze nie wierzę :O
Jurek57 | 13:08 sobota, 29 czerwca 2019 | linkuj Prawie do końca lat 70-tych nowe Fiaty i Polonezy milicyjne miały kolor kości słoniowej.
Zaś "suki" i "budy" stary, stalowe. Kiedy włosi zabrali licencje na fiata wszystko już było "stalowe" (niebieskie).
Z tego co słyszałem. Podobno tak kość słoniowa była zastrzeżone dla gliniarzy przez włochów w licencji.
Trollking
| 11:06 sobota, 29 czerwca 2019 | linkuj Były i takie, i takie. Ale faktycznie, wersja full blue była najczęściej spotykana :)
Roadrunner1984
| 10:23 sobota, 29 czerwca 2019 | linkuj Milicjowóz jakies dziwne barwy ma. Ja pamietam wiecej niebieskiego niż białego.????????????
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa awodu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]