Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197649.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.86km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.21km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drezy-dent :)

Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 2

Jak wszyscy wiemy po wczorajszych wyborach zaraz po sierpniowej oficjalnej nominacji będziemy mieli cofnięty wiek emerytalny, urodzą się JOW-y, kredyty we Frankach same się spłacą, a każdy dzięki kompetencjom prezydenta zarabiał będzie krocie bez wyzysku (nie na śmieciówkach, broń Boże). Co tu dużo pisać - od dziś żyjemy w drodze do raju. W związku z tym nie bałem się rano spojrzeć za okno - zgodnie z przewidywaniami nasz Elekt spowodował, że świeciło słoneczko. Pewnie jako gratis dodał od siebie nie za silny wiatr z południa. Jak to w raju.

Duch Elekta spowodował również, że nie zatrzymywały mnie dziś żadne szlabany. Nikt nawet na mnie nie zatrąbił gdy jak zwykle miałem problemy ze wzrokiem podczas mijania niektórych ścieżek rowerowych. Co za moc! Postanowiłem więc poświęcić dzisiejszy trening na zaliczenie kilku podpoznańskich "górek" - najpierw w Starym Puszczykowie, potem na Osowej Górze, mając uzasadnione nadzieje, że od dziś nie będę musiał pedałować podczas podjazdów. Nic z tego jednak - ZAWIODŁEM SIĘ, PANIE PRZYSZŁY PREZYDENCIE! :)

Zjeżdżając z Pożegowskiej zauważyłem wielce cieszący moje oczy widok - drezyny szykujące się do kursu na Osową, otoczone jakąś zorganizowaną młodą grupą. Poświęciłem więc potencjalny rekord prędkości, zahamowałem i pozdrowiłem panią Marię, czyli szefową owej inicjatywy. Co prawda początkowo w stroju kolarskim chyba mnie nie poznała, ale jak powiedziałem gdzie pracuję i gdzie załatwiała kilka spraw to dostałem zaproszenie na kurs - niestety czas gonił. Poza tym jako człowiek wrażliwy nie mogłem patrzeć jak młodzież męczy się z mocowaniem drezyn na szyny. Odjechałem :D

Potem kurs do Rogalina, meta za Świątnikami, nawrót swoimi śladami, choć już bez podjazdów.

Nawet Strava pokazała dziś idealny wynik - zgodny z licznikiem!

W związku z czym chciałem pogratulować naszemu zwycięzcy fotką - żeby ją wykonać przedarłem się nawet przez krzaki. Oczywiście na to, jak została wklejona nie mam żadnego wpływu, a jeśli coś z nią jest nie tak (eh te arkana informatyki) to zapewne zdjęcie jest sfałszowane :) Niestety nie trafiłem na trasie na gębę kontrkandydata, tak samo przeze mnie wielbionego, którego chciałem uhonorować dokładnie w ten sam sposób - przypadek? A może ten nasz post-wąsaty miłośnik przyrody szwendał się już po okolicznych lasach, mając znów dzięki przegranej okazję pozarzynać jakieś sarenki czy jelonki. Kto wie? :)




Komentarze
Trollking
| 20:25 poniedziałek, 25 maja 2015 | linkuj ...a przed nami jeszcze wybory do Sejmu, powiązane z wyborem premiera. Będzie więcej atrakcji :)
lipciu71
| 13:16 poniedziałek, 25 maja 2015 | linkuj Z powodu tego cholernego przyszłego dobrobytu musiałem dzisiaj pójść do pracy na rano i sobie nie po jeździłem rowerem. To rzeczywiście jest oznaka przyszłego dobrobytu. Już sobie ostrzę zęby na luksusy które czekają mnie przez najbliższe 5 lat.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa odkui
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]