Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 01:43
  • VAVG 30.52km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po prostu trening + nie po prostu muzeum Fiedlera

Czwartek, 28 sierpnia 2014 · dodano: 28.08.2014 | Komentarze 2

Urlop co prawda mi się skończył, ale jako że Żony wciąż trwa, a ja załatwiłem sobie wolne, do tego pogoda dopisywała to... byłem dziś na rowerze :) Takie zaskoczenie.

No to parę słów o tym - szosa, wyrysowany na mapie "samochodzik" od strony Plewisk przez Dopiewo, Trzcielin, Komorniki i Luboń do Poznania. Wiatr robił swoje, ja słuchałem muzy (bo znów poczułem jej głód), rowerowym krokiem zrobiłem swoje, bez szaleństw i historii. O średnią (dość słabą) naprawdę powalczyłem, bo powiewy zgodnie z tradycją odznaczały się wybitną upierdliwością dostosowaną do mojego kierunku jazdy.

A po popołudniu kopsnęliśmy się do Puszczykowa, do muzeum i pracowni Arkadego Fiedlera - miejsca, które często mijałem, a jakoś w środku okazji być nie miałem. Błąd. Nadrobiony. W ogóle całe Puszczykowo, leżące 10 kilometrów od nas to jakaś mentalna przepaść - przespacerowaliśmy się wzdłuż i wszerz i szok - ludzie mijają się z uśmiechem, architektura willi położonych co krok powala (z wyjątkami) klasą, no i ten spokój... Przeszliśmy łącznie około 5 kilometrów wielkopolskim zadupiem, a czułem się jak w listopadzie w jakimś kulturowo ambitnym nadmorskim miejscu - ładnie, klimatycznie i z klasą.

No i fenomen samego muzeum - pewnie mieszkańcy WLKP je znają z weekendowych wypadów, ja z założenia nie bywam w takich miejscach w przedziale sobota-niedziela. I po raz kolejny potwierdziło się, że mam rację. Atmosfera czwartkowego popołudnia, gdzie obok nas oprócz obsługi muzeum i położonej na jego terenie kawiarni było może z 8 osób (w tym niestety 3 upierdliwe dzieciaki) jest nieziemska. A może ziemska, ale z innych jej rejonów, tych ciekawszych. O czym Fiedler chyba wiedział decydując się na wieczne zalogowanie akurat tu, a nie gdzie indziej :) Największy szok - na teren pracowni/muzeum da się tak po prostu, w imię polactwa, wejść zupełnie bez żadnego problemu nie płacąc, ignorując napis "kasa". My chcieliśmy, ale niestety jako nieprzygotowani i spaczeni nowoczesnością luzerzy zapytaliśmy czy można płacić kartą. Odpowiedź miłego młodego człowieka brzmiała: "Niestety nie, ale nie ma problemu. Jeśli nie mają państwo gotówki to ja wypiszę bilet, a przy kolejnej okazji lub za kilka dni proszę podrzucić pieniążki". Szok, niedowierzanie - to wciąż Polska? :) Udało nam się po kieszeniach uzbierać te kilkanaście złotych, więc długu nie mamy. Ale wielki, wielki pozytyw został.

To co... na koniec kilka zdjęć niskiej jakości z muzeum (pytałem - robić można było wszystko i wszystkiemu, ale niestety słońce upierdliwie było zawsze w tle). M.in. wierna replika 1:1 statku Santa Maria Krzysztofa Kolumba wraz z kawałkiem tego, co pod pokładem, dwie piranie (żywe) plus niestety już nieżywa gadzina, do tego azteckie i indiańskie klimaty... Dość powiedzieć, że to miejsce odwiedzały takie osoby jak Elżbieta Dzikowska, Tadeusz Mazowiecki, Marek Kamiński, Wojciech Cejrowski oraz... Krzysztof Kolumb, czystej krwi potomek Krzysztofa Kolumba.













Komentarze
Trollking
| 21:44 czwartek, 28 sierpnia 2014 | linkuj Nie ma za co :) miejsce jest niewielkie, fragmentami (małymi) kiczowate, ale warto. Czekam na relację!
rmk
| 20:47 czwartek, 28 sierpnia 2014 | linkuj A ja, który uwielbia podróżować i wszystko co z tym związane, nigdy tam nie byłem. Wstyd mi i muszę to jak najszybciej zmienić. Przypomniałeś mi o tym miejscu :))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zieup
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]