Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.33km
  • Czas 01:49
  • VAVG 28.81km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cross - reaktywacja

Wtorek, 26 sierpnia 2014 · dodano: 26.08.2014 | Komentarze 5

W sumie to po spojrzeniu rano za okno byłem pewny, że z roweru dziś nic nie wyjdzie. Deszcz, chmury i w ogóle średnio przyjemnie. Ale około 9-tej padać przestało, chodniki pod oknem zaczęły wysychać, do pracy na 13-tą... Wpadłem więc na pomysł jednodniowej reaktywacji crossa - dawno nie używanego na dystansie powyżej 10 kilometrów, czyli generalnie zaniedbanego i smętnie na mnie spoglądającego przy każdym zaprzęgnięciu szosy.

Cross wrócił niedawno z delikatnego serwisu, ma wyregulowanego przerzutki, nowe linki i pancerze, jednym słowem: znów da się nim jeździć, choć boję się, że kaseta już długo nie pociągnie. Jednak dziś sprawił się na medal, choć zapakowanie się na ten czołg po tylu dniach na szosie było wyzwaniem. Na pierwszym kilometrze zacząłem nucić melodię z "czterech pancernych", a na piątym rozpocząłem poszukiwania wolnego miejsca na zamontowanie zgrabnego działka, na przykład do wybijania pieszych i niesubordynowanych rowerzystów :)

Siedząc wygodnie jak na kanapie ruszyłem na Mosinę, skręciłem do Rogalina i dojechałem do Mieczewa, gdzie zawróciłem tą samą trasą. Wiatr na ciężkim sprzęcie o dziwo bardziej męczy, a może to po prostu kwestia samego, niemało ważącego roweru? Miałem chrapkę na średnią w okolicach 29 km/h, bo wiele więcej crossem nie wyciągnę, udało się połowicznie, bo korki w Luboniu mnie spowolniły na końcu i skończyło się lekko pod kreską. Nieważne, w sumie fajnie mi się dziś jechało, jednak zmiana roweru co jakiś czas (byle nie na zombie-górala, którym ostatnio kręciłem po Karkonoszach) pozwala walczyć z rutyną. Polecam każdemu.




Komentarze
Trollking
| 21:20 środa, 27 sierpnia 2014 | linkuj Bo nie używasz "latówki" :) np. szosy :)
grigor86
| 21:07 środa, 27 sierpnia 2014 | linkuj Ja zimówką latem jeżdżę :-)
Trollking
| 20:13 wtorek, 26 sierpnia 2014 | linkuj Jurek, jak tak dalej pójdą zmiany pogody to skończy się stacjonarnym, ale nawet nie chcę o tym myśleć póki co :)
Księgowy, jednak dobrze mieć rezerwowe rowery. Znam takich, którzy mają szosę no i co...? Gnój zimą :)
Ksiegowy
| 18:36 wtorek, 26 sierpnia 2014 | linkuj No ja dziś też zimówkę odpaliłem... lało padało... bleee
Jurek57
| 18:19 wtorek, 26 sierpnia 2014 | linkuj Zaczyna się ... od zmiany roweru a kończy ... ? :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa namio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]